Pikantne zdjęcia Anny Muchy wpadły w niepowołane ręce. Aktorka boi się, że światło dzienne mogą ujrzeć prywatne fotografie. Gwiazda podzieliła się z fanami przykrą wiadomością, która niesamowicie ich zaskoczyła. W najnowszym poście poinformowała o tym, że została ofiarą kieszonkowca, który ukradł jej telefon. Znajdowało się na nim wiele wspomnień oraz pamiątkowych zdjęć sprzed kilku lat. Anna Mucha przyznała, że nie zrobiła kopii zapasowej, przez co najprawdopodobniej utraciła wszystko, co znajdowało się na telefonie. Co więcej, zdradziła również, że na nośniku znajdowały się również jej odważne, sensualne fotografie.
Syn Szczęsnego uwielbia Blankę. Jego Bejba rozśmiesza do łez
Anna Mucha - pikantne zdjęcia
Aktorka M jak Miłość podzieliła się z fanami nieprzyjemną sytuacją, która spotkała ją podczas pobytu w Tajlandii. W trakcie wakacji padła ofiarą kradzieży. Łupem złodzieja okazał się m.in. telefon z jej prywatnymi zdjęciami. Anna Mucha zamieściła w sieci wpis, w którym podkreśliła, że jest jej niesamowicie przykro, ponieważ straciła wiele pamiątkowych kadrów.
Nie mam wielu swoich zdjęć... gorzej! nie mam zdjęć dzieci... głupio wyszło, bo nie robiłam im sesji, nie chcąc publikować ich wizerunków. A zdjęcia z prywatnej kolekcji były w telefonach (zamiast w chmurze, w obawie, ze ktoś się włamie) i któregoś dnia straciłam kilka lat wspomnień bo trafiłam na kieszonkowca.
Aktorka przypuszcza, że jej telefon wylądował na wysypisku śmieci.
Poczciwy Krzychu przeżył tragedię. Prosi fanów o pomoc
Listen on Spreaker.Moje prywatne foty (także te pikantne) leżą teraz gdzieś na wysypisku elektrośmieci w Bangkoku. Także jeśli ktoś się wybiera do Tajlandii, to podróż może się zwrócić. Czasem tylko ktoś mi podeśle jakieś fotki z dawnych publikacji, takie jak ta (...) Tych zdjęć żałuje bardzo. Pamiętam, jak próbowałam się jeszcze skontaktować ze złodziejami z nadzieją, że może „wykupię” swoje rzeczy. Bezskutecznie.