Sprawa Aleca Baldwina i Wojciecha Cieszkowskiego wraca do sądu! Wujek Hailey Bieber pozywa Polaka. Aktor twierdzi, że Cieszkowski okłamał policjantów, kiedy relacjonował przebieg sprzeczki o miejsce parkingowe.
Przypomnijmy, że do incydentu doszło jesienią 2018 roku. Na początku listopada amerykańskie media donosiły, że Alec Baldwin pobił polskiego przedsiębiorcę. Do zdarzenia doszło, kiedy Alec Baldwin i Wojciech Cieszkowski, właściciel firmy budowlanej z Nowego Jorku, posprzeczali się o miejsce parkingowe.
ALEC BALDWIN NIE UDERZYŁ POLAKA?
Równo rok po incydencie Alec Baldwin zamierza wrócić na salę sądową i dowieźć swojej niewinności. Aktor twierdzi, że Wojciech Cieszkowski nakłamał wezwanym na miejsce policjantom. Wujek Hailey Bieber przyznaje, że pchnął Polaka, ale zaprzecza, jakoby go uderzył. O sprawie pisze serwis Page Six.
Alec Baldwin został skazany za ubiegłoroczny incydent. Aktor musiał 120 tysięcy dolarów grzywny, a w dodatku sąd zmusił go do udziału w terapii leczenia wybuchów gniewu. Tymczasem wujek Hailey Bieber twierdzi, że jest niewinny.
>> Alec Baldwin vs Wojciech Cieszkowski: co DOKŁADNIE zaszło na parkingu?
Kiedy dwóch nowojorczyków wda się w kłótnie o miejsce parkingowe, zazwyczaj kończy się na kilku ostrych słowach, a potem każdy z nich idzie w swoją stroną. Ale tym razem było inaczej. Cieszkowski wymyślił historię na temat tego spotkania i nie chciał ustąpić, jeśli Baldwin nie zgodzi się na jego żądania
- twierdzi aktor.