We wtorek 19 września na Instagramie Julii Oleś pojawił się niesmaczny fragment wywiadu Wojciecha Jagielskiego z młodziutką Anną Muchą. Nastoletnia aktorka po 25 latach wraca do tej rozmowy, zdradzając, jak się wówczas czuła oraz, jak ocenia ją z perspektywy dzisiejszych czasów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Nakręcony Wojciech Jagielski zadawał pytania o majtki i stanik Anny Muchy
Julia Oleś działająca na Instagramie pod nazwą @fabjulus, zajmuje się w mediach społecznościowych tematyką feministyczną, motywuje kobiety do dbania o własne interesy i wiarę we własne możliwości. Przytacza różnego rodzaju treści motywacyjne oraz takie, które mają na celu uświadomić kobietom, jakie zachowania są niedopuszczalne zarówno w przestrzeni publicznej, jak i w relacjach z innymi.
Julia Oleś oburzona pewnym wywiadem z 1998 roku, postanowiła przytoczyć jej fragment. W programie "Wieczór z Wampirem" gościnią Wojciecha Jagielskiego była 18-letnia Anna Mucha. Podczas rozmowy, prowadzący zaczął wypytywać młodziutką aktorkę o bieliznę osobistą. Anna Mucha wydawała się być speszona odważnymi pytaniami Wojciecha, jednak kontynuowała wątek, aby nie dać po siebie poznać, że czuje się niekomfortowo.
Oprócz okularów wiem, że masz zakrętkę na punkcie bielizny. Jaką masz na sobie? - zagaił Jagielski.
Anna Mucha nie czuje się ofiarą. Ma dystans do tej rozmowy
Anna Mucha choć speszona pytaniem zaczęła się śmiać i opowiadać o tym, co tego dnia włożyła na siebie. Po 25 latach od tej rozmowy, 43-letnia aktorka mówi, jak się wtedy czuła, dlaczego nie zareagowała w inny sposób i jak teraz odbiera ten wywiad.
Wywiad we fragmentach jest bulwersujący. (...) To był wywiad, kiedy ja miałam zaledwie 18 lat. (...) Ewidentnie świat wyglądał wtedy zupełnie inaczej. To była inna telewizja i inaczej się prowadziło rozmowy (...) Dobrze odczytałaś zakłopotanie, które maskowałam śmiechem i nonszalancją. To też nie jest tak, że ja czuję się ofiarą. Nie mam poczucia, że ta sytuacja zdefiniowała mnie. Podczas wywiadu dostałam kilka strzałów, przez które straciłam poczucie świadomości. (...) Nagle pojawiają się pytania o bieliznę osobistą, wtedy mnie zatkało. To był moment, w którym straciłam kontrolę. Niemniej jednak to było mniej krępujące niż wypytywanie mnie o życie prywatne. W momencie, kiedy Jagielski powiedział: "Mam mówić dalej, czy sama opowiesz?", zdałam sobie sprawę, że mam kreta wśród bliskich ludzi, którzy poinformowali ekipę Wojtka o intymnych rzeczach. Była to moja przyjaciółka. To był wywiad, który położył naszą przyjaźń - powiedziała Anna Mucha.
Internauci mają swoje zdanie na temat zachowania dziennikarza
Wywiad sprzed lat odbił się szerokim echem w mediach, a internauci postanowili wyrazić swoją opinię na temat, tak przeprowadzonego wywiadu z nastoletnią Muchą.
Oglądam to i mam odruch wymiotny … masakra - napisał internautka.
Gdzie byli jej rodzice ? Zachowanie tego dziennikarza skandaliczne, ale na filmiku widzimy dziecko, które samo zaczyna wątki i flirtuje ze starym dziadem, zaczepia, zagaduje że pójdzie sprawdzić jaką metkę ma na majtkach - czytamy dalej.
Nie wiem czy fakt, że "to były inne czasy" jest w stanie choćby w najmniejszym stopniu sprawić żeby to było choć odrobinę mniej niesmaczne i niestosowne - zauważyła fanka.
Wiele osób po usłyszeniu tego wywiadu i rozmowy Julii z Anną jest niezwykle ciekawa, czy sam Wojciech Jagielski odniesie się do sytuacji sprzed lat. Miejmy nadzieję, że dowiemy się co ma na ten temat do powiedzenia.
