Alec Baldwin ma kolejne kłopoty w związku z bójką, do jakiej doszło w ubiegłym roku na parkingu w Nowym Jorku. Przypomnijmy: 60-letni aktor pokłócił się o miejsce parkingowe obok swojego apartamentu na Manhattanie z 40-letnim Wojciechem Cieszkowskim.
Co zaszło na parkingu?
Według najbardziej prawdopodobnej i przyjętej przez sąd karny wersji 2 listopada 2018 Alec Baldwin upatrzył sobie puste stanowisko na parkingu obok swojego apartamentu. Wolne miejsce zajęła poprzez stanięcie na nim żona Baldwina, Hilaria. Aktor nie zdążył jednak nań wjechać, bo szybszy był Polak w Saabie. Kłótnia szybko eskalowała i zmieniła się w szarpaninę, podczas której Alec Baldwin uderzył ponoć polskiego przedsiębiorcę. NA miejsce została wezwana policja. Alec Baldwin został skazany na terapię kontroli gniewu oraz grzywnę w wysokości 120 dolarów.
W mediach społecznościowych stryj Hailey Bieber zarzekał się, że wcale nie uderzył Polaka. Twierdził także, że ten próbował przejechać jego żonę.
Wojciech Cieszkowski pozywa Aleca Baldwina
Polak postanowił pozwać Aleca Baldwina z powództwa cywilnego. Wojciech Cieszkowski utrzymuje, że aktor ukrył ważne dla sprawy nagranie, w którym wyraźnie widać, że to on - Baldwin - ponosi winę za całe zajście na parkingu. Potem stryj Hailey Bieber miał kłamać na ten temat. Cieszkowski zarzuca Baldwinowi jeszcze jedno kłamstwo - to w sprawie jego rzekomej chęci przejechania Hilarii Baldwin.
Pozew skomentował prawnik Baldwina, Kule Nikas, który zamierza udowodnić, że historia przedstawiona przez Polaka jest fałszywa, a on sam próbuje wymusić od gwiazdora Hollywood wysokie odszkodowanie, które mu się nie należy.
Kim jest Wojciech Cieszkowski?
Wojciech Cieszkowski to 40-letni Polak, który od lar mieszka i pracuje w USA. Prowadzi tam firmę budowlaną. Z informacji, podanych przez amerykańskie media, wynika też, że w 2013 roku Wojciech Cieszkowski brał udział w maratonie bostońskim, podczas którego doszło do zamachu. Zginęły wówczas trzy osoby.
i
