Pogrzeb księcia Filipa był niepowtarzalną okazją do pojednania braci. Brytyjskie media donosiły, że William i Harry rzeczywiście spotkali się tuż po uroczystości pożegnania swojego dziadka, poświęcając kilka godzin na szczerą rozmowę. Spotkanie miało pomóc zakopać wojenny topór i naprawić stosunki w rodzinie, które wyraźnie psują się od czasu tzw. Megxitu.
Krótko po pogrzebie Filipa prasa donosiła, że William i Harry wykonali duży i ważny krok w kierunku normalności. Okazuje się jednak, że optymizm był przedwczesny! Czyżby bracia robili tylko dobrą minę do bardzo złej gry?
Ostra kłótnia Williama i Harry'ego
Brytyjski Daily Mail cytuje słowa historyka i biografa rodziny królewskiej, Roberta Laceya, który powołując się na przyjaciela monarchii mówi o ostrej kłótni między braćmi. William i Harry mieli posprzeczać się po pogrzebie dziadka.
Wściekłość i złość między tymi dwoma urosła do niesamowitych rozmiarów. Padło zbyt wiele ostrych i raniących słów
- czytamy na stronach Daily Mail.
Co z "pojednaniem" braci, o którym pisały media? Czy William i Harry rzeczywiście doszli do jakiegokolwiek porozumienia?
Niestety nie. 17 kwietnia na pogrzebie Filipa nie było żadnego pojednania i braterskiej pogawędki ani porozumienia - prasa przedstawiła błędny obraz. William i Kate zrobili rundę po rodzinie, pożegnali się z królową i księciem Karolem, a potem pojechali do domu i do dzieci
- twierdzi Robert Lacey.
Wygląda na to, że konflikt w rodzinie królewskiej szybko się nie zakończy, ale niektórzy nie tracą nadziei. Najbliższa okazja do pojednania braci (albo ich kolejnej ostrej kłótni...) nastąpi już 1 lipca. Książę Harry ma zjawić się w Londynie z okazji odsłonięcia pomnika na 60. rocznicę urodzin księżnej Diany.