Wiktoria Gąsiewska o swoich kompleksach. Te rzeczy musiała zaakceptować

Wiktoria Gąsiewska ma kompleksy? Okazuje się, że gwiazda "Rodzinki.pl" miała w dzieciństwie kilka rzeczy, które chciałaby zmienić. Choć Wiktoria Gąsiewska zachwyca na czerwonych dywanach i jest uważana za jedną z najpiękniejszych aktorek, to zdradziła, że gwiazda zmagała się z kilkoma kompleksami. Aktorka walczyła z tym, że coś ją wyróżnia od rówieśników. Przyznała, że udało jej się poradzić samej ze swoimi kompleksami. Wiktoria Gąsiewska tłumaczyła sobie w głowie, że to fajne, jeśli nie jesteśmy wszyscy z jednej taśmy produkcyjnej i różnimy się od siebie. Gwiazda zaakceptowała to, jak wygląda.

Tak kiedyś wyglądała Wiktoria Gąsiewska. Teraz to gorąca bomba! [ZDJĘCIA]

Wiktoria Gąsiewska - kompleksy

Kompleksy Wiktorii Gąsiewskiej nie wpływają już na jej poczucie własnej wartości. Aktorka przyznała, że obecnie nie postrzega ich już w kategorii czegoś, co trzeba zmienić. Okazuje się, że jej największym kompleksem były uszy.

Miałam bardzo duży problem z uszami, ponieważ zawsze miałam małą buzię i te uszy wydawały mi się ogromne przy twarzy. Jak panie mnie czesały na planach, to zawsze prosiłam, żeby mi te uszy zasłaniały.

Już teraz akceptuję w 100 proc. swoje uszy. Bardzo je doceniam. Cieszę się, że je mam i że pozwalają mi słyszeć

Jednak to nie jedyna rzecz, której wstydziła się Wiktoria Gąsiewska. Zdradziła, że musiała zaakceptować również swoje oczy.

Wiktoria Gąsiewska wskoczyła do morza bez stroju kąpielowego. Nie zastanawiała się długo

Mam jedno oko trochę bardziej leniwe. To jest po prostu słabszy mięsień w jednym oku. Czasami, kiedy mam zmęczony wzrok, to to oko troszeczkę sobie zezuje. Miałam tak od dziecka. Mnie to nie przeszkadzało, ja zawsze dobrze widziałam, więc nie zwracałam na to uwagi. Aż przyszedł internet i się gdzieś przeczytało o sobie jedno, drugie, trzecie.