Wielkie dzieła Mitoraja w Warszawie

2006-11-21 11:18

Już od dziś w Warszawie na Placu Zamkowym nie lada atrakcja. I to nie tylko dla miłośników sztuki, ale także dla zwykłych przechodniów czy dla dzieci. Przy kolumnie Zygmunta a także na dziedzińcu Zamku Królewskiego stanęły gigantyczne rzeźby Igora Mitoraja.

Już od dziś w Warszawie na Placu Zamkowym nie lada atrakcja. I to nie tylko dla miłośników sztuki, ale także dla zwykłych przechodniów czy dla dzieci. Przy kolumnie Zygmunta a także na dziedzińcu Zamku Królewskiego stanęły gigantyczne rzeźby Igora Mitoraja. Dzieła są na tyle wielkie, że do niektórych rzeźb można nawet wejść. Dziś oficjalne otarcie nietypowej wystawy. Poza tym w salach Zamku Królewskiego oraz w Galerii Kordegarda przy Krakowskim Przedmieściu będzie można obejrzeć dwie kolejne wystawy rzeźb i rysunków Igora Mitoraja. Co ciekawe, przy żadnej z prac nie ma tabliczek z napisem "Nie dotykać". Dlaczego? - Bo nie ma takiej potrzeby - tłumaczy Mitoraj - jeśli dzieła nabiorą patyny od ludzkich rąk, to będzie to tylko z korzyścią dla rzeźb. Co więcej, autor rzeźb nie ma nic przeciwko temu, żeby wchodzić do środka tych rzeźb i tam robić sobie zdjęcia. Dotychczas wystawa ta była prezentowana w Poznaniu i Krakowie. W tym drugim mieście wywołała nawet protesty. Jeden z mieszkańców Krakowa doniósł do prokuratury, że artysta szerzy pornografię. Niektóre z rzeźb czerpią bowiem z tradycji starożytnej, a jak wiadomo wtedy często rzeźbiono akty. Rzeźby Igora Mitoraja w Warszawie ogladać będzie można do 25 kwietnia.