W poniedziałek 14 października br. we wczesnych godzinach porannych po szeroko zakrojonej akcji Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymany został popularny twórca internetowy Kamil "Budda" L. Wraz z nim zatrzymano dziewięć innych osób, w tym partnerkę youtubera Aleksandrę "Grażynkę" K. We wtorek 15 października zatrzymani usłyszeli zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienie przestępstw skarbowych oraz prania brudnych pieniędzy. Sąd w Szczecinie przychylił się do wniosku prokuratury i zarządził dla Kamila L. oraz czterech innych osób, które zostały zatrzymane w sprawie karę aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy.
Zobacz także: Tak powitano Buddę w areszcie. Padły niecenzuralne słowa
Co dalej z domami dla powodzian, które przekazał Budda?
W związku z zatrzymaniem Buddy pojawiło się wiele pytań dotyczących jego działalności charytatywnej. Dzień przed zatrzymaniem, Kamil L. na zamknięcie swojego kanału zorganizował loterię internetową, w której do wygrania ponownie były cenne nagrody, których łączna wartość sięgnęła 8 milionów złotych. To jednak niejedyna akcja Buddy. O youtuberze zrobiło się głośno, kiedy pod jednym z domów dziecka w woj. podkarpackim zostawił metalową skrzynię wypełnioną słodyczami oraz gotówką w wysokości 200 tys. zł. Na początku roku, Budda w przebraniu starca wrzucił do puszki WOŚP w Krakowie 100 tys. zł. Niedawno youtuber przekazał osobom dotkniętym powodzią cztery domy kontenerowe, zlokalizowane w Paczkowie w województwie opolskim, których wartość sięga miliona złotych. W związku z zatrzymaniem Kamila L. zrodziło się pytanie, co dalej ze wspomnianymi domami? Czy z powodu zarzutów prania brudnych pieniędzy i wystawiania fałszywych faktur VAT, domy nie trafią do potrzebujących schronienia? Zgodnie z informacjami, jakie TVN24 przekazała Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej, rodziny, które obecnie w nich mieszkają, nie mają powodów do obaw.
Domki kontenerowe nie zostaną zabezpieczone w sprawie - przekazała stacji prokurator.