Weronika Rosati w 2013 roku związała się z Piotrem Adamczykiem. Byli parą przez 2 lata. W 2015 roku na łamach Vivy! potwierdziła plotki mówiące o tym, że ich relacja należy już do przeszłości. Rok później, aktorka została partnerką ortopedy Roberta Śmigielskiego, z którym doczekała się córki Elizabeth. Dziewczynka przyszła na świat 11 grudnia 2017 roku. Para rozstała się w 2018 roku, w atmosferze skandalu, a Weronika wraz z córką zamieszkały w Stanach Zjednoczonych.
Weronika Rosati być może nigdy nie spotkałaby ojca swojej córki, gdyby nie wypadek, do którego doszło 17 września 2013 roku. Kierowcą był Piotr Adamczyk. Aktorka dokładnie w 10. rocznicę tego traumatycznego zdarzenia zabrała głos na temat tego, co się wówczas wydarzyło. Aktorka doznała poważnych obrażeń nogi. Groziła je amputacja, jednak na szczęście udało się uratować kończynę. Rosati spędziła wiele miesięcy na wózku inwalidzkim i dwa lata o kulach. Przeszła wiele bardzo bolesnych operacji, a z traumą zmaga się do dzisiaj.
17/09/2013 -Dzień mojej wielkiej osobistej tragedii zamieniony wbrew mojej woli w medialna mydlana opere. Tego dnia miał miejsce wypadek samochodowy w którym byłam pasażerka i doznałam drastycznego urazu nogi. Spędziłam miesiece unieruchomiona w szpitalu, straszono mnie amputacja, kolejne miesiace na wózku inwalidzkim i w sumie prawie dwa lata o kulach. Przeszłam kilka bolesnych operacji - napisała Weronika Rosati.
Weronika miała 29 lat, gdy doszło do wypadku. Ta tragedia zaważyła na jej karierze. Ominęło ją wiele ról.
W tym czasie straciłam złoty moment w mojej karierze która nabrała zawrotnego tempa po mojej roli w nagradzanej “ Obławie” i dużej roli w serialu “ Luck” Michaela Manna - oznajmiła.
W swoich wspomnieniach, postanowiła również rozliczyć się z Piotrem Adamczykiem, do którego skierowała gorzkie słowa. Wspomniała o tym, iż w chwili wypadku targały nim negatywne emocje. Zagroziła również, że ujawni pewne sprawy i dowody, jeżeli w jakikolwiek sposób spróbuje jej zaszkodzić.
10 lat temu,my wiemy jaka była i jest prawda. Proszę Cię o nie wykonywanie zawodowych lub innych szkodliwych działań przeciwko mnie. Nie chce wyciagać spraw i dowodów, chce żyć bez przeszkód i fałszywych mitów na mój temat i na temat tego wypadku i otaczajacych go wydarzeń. Na to zasługuje i tego od Ciebie oczekuje - dała do zrozumienia byłemu partnerowi.
Weronika wspomniała również, że do dzisiejszego dnia dzisiejszego korzysta z rehabilitacji, a pieniądze na leczenie wykłada z własnej kieszeni.