Sylwester Wardęga postanowił rozliczyć Stuu i Boxdela z ich haniebnych zachowań, dotyczących kontaktu z nieletnimi. W materiale opublikowanym na YouTubie znajdziemy screeny rozmów i historię Justyny Sukanek, która przed laty padła ofiarą Stuarta - W tym materiale na światło dzienne wyjdą wyniki śledztwa, nad którym pracowaliśmy od kilku tygodni razem z Konopskim. Sprawa została zgłoszona do odpowiednich służb - czytamy na nagraniu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wardęga rzucił nowe światło na aferę z Fagatą. Hejterzy będą żałować swoich słów?
Stuu i Boxdel namawiali do seksu nieletnie dziewczyny
Sylwester Wardęga przeprowadził prywatne śledztwo, w którym sugeruje jakoby Stuu miał mieć pedofilskie skłonności. Popularny twórca internetowy korespondował w niewłaściwy sposób z dziewczynami, które miały wówczas po 13 i 14 lat. Komplementował ich ciała, opowiadał o swoich erotycznych snach i proponował masaże. Jedną z nich zaprosił do kina, a następnie namówił na spędzenie czasu w pokoju hotelowym. Leżąc razem w łóżku, grali w gry wideo, a kiedy Stuu zaczął łaskotać dziewczynę, ta poczuła się niepewnie. Po zakończonym spotkaniu Stuart miał jej powiedzieć, że chciał ją pocałować, ale jej mama z pewnością byłaby zła.
Innym razem zaprosił niepełnoletnie dziewczyny do do swojego domu, gdzie odbywały się alkoholowe libacje, w których uczestniczyli również Kamerzysta i Kruszwil. Stuu podawał dziewczynkom alkohol, a jedna z nich w materiale Wardęgi przyznała, że dopiero nad ranem odzyskała świadomość. Obudziła się w łóżku ze Stuu, który obejmował ją od tyłu.
Z filmu wynika również, że Boxdel także miał kontaktować się z nieletnimi dziewczynami, pisać do nich sprośne rzeczy i namawiać do seksu. Federacja Fame MMA, do której należał Boxdel, natychmiast po publikacji filmu zrezygnowała ze współpracy z nim i zapowiedziała, że podjęte zostaną kroki prawne wobec Michała Barona.
Marcin Dubiel i Fagata o wszystkim wiedzieli
Aferę zaostrza również to, że, jak twierdzi Wardęga, wielu innych twórców internetowych, jak chociażby Marcin Dubiel czy Fagata wiedzieli o pedofilskich zachowaniach Stuu. Z pewnych powodów kryli jednak kolegę. Fagata zarzeka się, że o niczym nie miała pojęcia, jednak materiały Wardęgi wskazują na coś zupełnie innego - Stuart sam jej się przyznał do bliskich kontaktów z dziewczynkami, co słychać na nagraniu głosowym z Messengera.
Film Wardęgi to tak naprawdę dopiero początek. Przed nami materiał Konopskiego, w którym pojawi się jeszcze więcej faktów i ujawnione zostaną kolejne nazwiska osób zamieszanych w sprawę.