Gigi Hadid zabrała głos w sprawie jej ostatniej sesji dla Vogue Italia. Zdjęcie modelki na okładce majowego wydania magazynu wywołało sporo kontrowersji. Vogue został oskarżony o stosowanie nadmiernego retuszu i stylizowanie Gigi Hadid na afroamerykankę.
Jak już pisaliśmy, na najnowszej okładce Vogue Italia Gigi Hadid trudno rozpoznać modelkę. Gigi ma bardzo mocno przyciemnioną skórę i zmienione rysy twarzy. Internauci zarzucili magazynowi, że zamiast zatrudnić modelkę, która ma naturalnie egzotyczną urodę, próbował on "przerobić" Gigi Hadid.
Strawa stała się na tyle głośna, że głos postanowiła zabrać sama Gigi Hadid. Modelka dodała na Twittera zdjęcie zrobione przez paparazzi, na którym wraca z omawianej sesji. Widać na zdjęciu, że ma mocno przyciemniną twarz. Gigi zaznaczyła, że stosowanie bronzerów to stała technika fotografa, z którym współpracowała. Dodała jednak, że nie ma ona wpływu na ostateczny kształt zdjęć, na których występuje.
To jest zdjęcie zrobione 3 kwietnia, na którym wracam z sesji zdjęciowej na okładkę Vogue Italia. Możecie zobaczyć, jak bardzo byłam wymalowana bronzerem. Proszę, zrozumcie, że moja kontrola nad zdjęciami 1. nie istnieje pod względem twórczym, 2. kończy się zupełnie, gdy opuszczam plan zdjęciowy i wszystko, co dzieje się później ze zdjęciami jest w pełni poza moją kontrolą. Stosowanie bronzera i photoshop to styl, w którym S.Klein tworzy od wielu lat i wierzę w to, czego oczekiwano od tej sesji (aby twórczo pokazać mnie w inny sposób).
ALE, chociaż rozumiem, jakie były intencje Vogue Italia, nie zostały one przekazane poprawnie, a obawy, które zostały podniesione, są ważne.
- napisała Gigi Hadid i przeprosiła oraz zapewniła, że gdyby miała kontrolę nad sesją, zostałaby ona wykonana inaczej.
Waszym zdaniem również okładka Vogue Italia z Gigi Hadid jest nie na miejscu?