Vanessa Aleksander urodziła się 16 września 1996 roku. Studiowała architekturę i wnętrzarstwo w Londynie, jednak porzuciła uczelnię na rzecz nauki aktorstwa na warszawskiej Akademii Teatralnej. Szkołę ukończyła w 2020 roku, ale zanim stała się absolwentką, pracowała w teatrze - była aktorką Teatru Współczesnego w Warszawie. W jednym z wywiadów postanowiła wrócić wspomnieniami do początków swojej zawodowej drogi, która nie była usłana różami. Zdradziła, jakie wynagrodzenie dostawała jako młoda aktorka i jak wyglądają realia pracy na scenie.
Vanessa Aleksander pracowała za marne pieniądze, jednak miała wiele szczęścia
Vanessa Aleksander już od 2014 roku torowała sobie drogę do aktorskiej kariery - debiutowała jako epizodystka w "Ojcu Mateuszu", a w latach 2017-2022 grała w serialu "Wojenne dziewczyny", później stała się gwiazdą sitcomu "The Office PL" - ma na koncie wiele ról, a jej popularność wzrosła dzięki udziałowi w "Tańcu z Gwiazdami", gdzie wraz z Michałem Bartkiewiczem zajęła 1. miejsce wygrywając Kryształową Kulę. To jednak nie wszystko - konto młodej gwiazdy zostało zasilone kwotą 100 tys. złotych. O takich pieniądzach do niedawna mogła jedynie pomarzyć. Jak wyznała w rozmowie z "Pudelkiem" podczas pracy w teatrze dostawała jedynie 210 złotych za spektakl! Przyznała otwarcie, że nie byłaby w stanie się za to utrzymać, na szczęście miała inne źródła utrzymania.
Mogę powiedzieć, że w teatrze, po ukończeniu szkoły teatralnej, za spektakl nie "na rękę" dostawałam 210 złotych i to po zdobyciu wykształcenia wyższego, gdzie ten etat to było coś w rodzaju "złotego biletu". Nie da się utrzymać za 210 zł za spektakl w żadnym mieście, jeżeli tych spektakli jest 3–4 w miesiącu. To się troszkę zmieniło, ale ja nie chcę na to narzekać. Chętniej zrobię coś ambitnego, ciekawego, z twórcami, którzy są zaangażowani, za mniejszą stawkę, niż projekt, gdzie będzie ogromny kontrakt, ale nie będę tego czuła i nie będę czuła, że wkładam w to swoje serce
- przyznała młoda gwiazda.
Vanessa, od początku swojej kariery była dość rozchwytywaną aktorką, jednak nie wszyscy mogą liczyć na takie szczęście w tej branży i często przychodzi im utrzymywać się z teatralnej pensji. W dużej mierze jednak, aktorzy muszą szukać dodatkowego źródła utrzymania.
Ja pracowałam wtedy też na planach filmowych, więc mogłam się utrzymać. To jest trochę wyciągnięte z kontekstu, dlatego wolę to wyraźnie zadeklarować. Miałam dużego farta, że mogłam jednocześnie pracować i brać udział w wielu projektach. Ale gdybym miała się utrzymać tylko ze swojej pensji etatowej i z pojedynczych spektakli, to myślę, że byłoby to dla mnie bardzo trudne. Nie wiem, czy ta sytuacja się zmieniła, bo zrezygnowałam z etatu. Mam nadzieję, że tak, ale nie umiem się wypowiedzieć, bo nie mam takiej wiedzy
- rozwiała wątpliwości w rozmowie ze "Światem Gwiazd".