To był niezapomniany odcinek. Uczestnicy udowodnili, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Były owacje na stojąco, łzy, wzruszenia i deklaracje o tęsknocie za wspaniałą przygodą, jaką był udział w programie. A odcinek rozpoczął się od występu finalistów, którzy wcielili się w członkinie zespołu Sister Sledge i wykonali wielki hit „We Are Family”.
Potem przyszedł czas na pierwszy występ finałowy.
Nagle się okazało, że to nie jest tylko król disco, tylko facet, który odnajdzie się w każdym stylu muzycznym – podsumowała udział Czadomana w programie Elżbieta Romanowska.
Wokalista wcielił się w Krzysztofa Cugowskiego z Budki Suflera i wykonał „Jest taki samotny dom”. Otrzymał od jurorów owacje na stojąco, Adam Strycharczuk wszedł nawet na jurorski stół.
Spokojnie mógłbyś zastąpić Cugowskiego. Dziękuję - orzekła krótko Małgorzata Walewska.
O kolejnej uczestniczce Marcie Gałuszewskiej Elżbieta Romanowska mówiła tak:
Ma taki ogrom talentu i taką świadomość siebie, że myślę, że na polskiej scenie muzycznej jeszcze naprawdę dużo namiesza.
Marta wybrała Dua Lipę w utworze „Don’t Start Now”.
Gratuluję ci ogromnie wszystkich występów w tym programie i zostanę twoim fanem już na zawsze – chwalił wokalistkę Kacper Kuszewski.
Wreszcie na scenie pojawił się pierwszy duet – Karol Dziuba i Maurycy Popiel. Wcielili się w hiszpański duet wokalny Baccara i zaśpiewali piosenkę „Yes Sir, I Can Boogie”. Obaj uczestnicy otrzymali nagrody specjalne. Karol odebrał z rąk Małgorzaty Walewskiej statuetkę w postaci kamery. Natomiast Maurycemu przypadł w udziale pióropusz wręczony przez Katarzynę Skrzynecką.
Następnie Gosia Andrzejewicz przeistoczyła się w Adele.
Ten program mnie nauczył tego, że powinnam bardziej w siebie wierzyć. (…) Czuję, że się tutaj rozwinęłam i to była najlepsza przygoda w moim życiu – mówiła ze ściśniętym gardłem przed występem.
Piosenkarka wybrała postać Adele i utwór „Set Fire To The Rain”.
Z kolei Filip Gurłacz swój udział w programie ocenił tak:
To była jedna z fajniejszych przygód zawodowych, jakie przeżyłem.
W finałowym odcinku wcielił się w Stinga i zaśpiewał hit „Fragile”.
Laureatką Żelaznej Twojej Twarzy została Marta Gałuszewska.
To jest zaszczyt być tutaj z wami i uczyć się od was. Dziękuję bardzo za zaproszenie.
Trzecie miejsce i Brązowa Twoja Twarz przypadła Gosi Andrzejewicz.
Na placu boju zostali już tylko Filip Gurłacz i Czadoman, czyli Paweł Dudek. Laureatem Złotej Twojej Twarzy został Czadoman a Srebrnej - Filip.
Bardzo mi się podobało. Bardzo jestem smutny, że kończymy. Będziecie pięknym wspomnieniem nie na lata, będziecie pięknym wspomnieniem do końca życia – powiedział wzruszająco Filip.
Życzę ci, żeby twoja następna piosenka była piosenką Bonda, bo to jest zadanie na miarę twojego talentu – stwierdził Kacper Kuszewski. – Cudowne zwiększenie całej twojej przepięknej pracy, (…) wszystko już udowodniłaś – powiedziała Katarzyna Skrzynecka.
A z ust zwycięzcy usłyszeliśmy:
Czek na 100 tysięcy złotych przekazał Fundacji Rak’n’Roll.
Utwór „Fragile” jest taki jak ty. Utwór subtelny ale z ogromną mocą i siłą. I ty jesteś też takim człowiekiem, takim aktorem. Subtelnym ale z taką siłą, z takim ogromnym artystycznym zawodowym powerem. – mówiła Kasia Skrzynecka.
Drugi duet - Natalia Avelon i Kamila Boruta przeistoczyły się w Kayah i Viki Gabor w utworze „Ramię w ramię”. Natalii Avelon otrzymała z rąk Kacpra Kuszewskiego laseczkę, która „może służyć też do usuwania wszelkich przeszkód na ścieżce twojej kariery” – jak mówił juror. Kamili Borucie nagrodę – kapelusz - wręczył Adam Strycharczuk.
Chciałam podziękować wspaniałym uczestnikom. Naprawdę to była prawdziwa przyjemność z wami i się przyjaźnić, śpiewać (…). Dziękuję również szanownemu jury (…). Będę tęsknić za wami wszystkimi – zdradziła.
Szanowni Państwo, nie muszę mówić, ze jestem zaszczycony, bo chyba to po mnie widać. Kiedyś napisałem taki wiersz, że człowiek tworzy się nie tylko z ciała i duszy, ale i z chwil. Cieszę się, że tworzą mnie takie chwile jak ta – podkreślił.