To kolejny odcinek niekończącej się dramy Tristan Thompson - Khloe Kardashian. Koszykarz zdradza celebrytkę na lewo i prawo już od kilku lat. Nie powstrzymała go w tym nawet ich córka, która przyszła na świat w atmosferze skandalu po kolejnym romansie tatusia.
Dziewczynkę nazwali True, prawdopodobnie by scementować związek i symbolicznie zaznaczyć pracę nad odbudowaniem zaufania. Jednak nic z tego nie wyszło, bo Tristan Thompson znów wolał sypiać z kimś innym, niż Khloe Kardashian...
Niedawno wyszło na jaw, że Tristan Thompson po raz kolejny zdradził Khloe Kardashian. Maralee Nichols ogłosiła, że miała z nim romans i... jest w ciąży. Początkowo sportowiec się wypierał. Teraz jednak jego zdradę potwierdził test na ojcostwo...
Polecany artykuł:
Oczywiście na całej sprawie najbardziej ucierpiała Khloe Kardashian. Niewierny koszykarz wypocił również przeprosiny dla niej.
Czy ktoś jeszcze wierzy w jego historyjki o skruszeniu? Oby Khloe Kardashian nie dała się na nie więcej nabrać!
Polecany artykuł:
To już pewne: Tristan Thompson zdradził Khloe Kardashian
Maralee Nichols, trenerka personalna, z którą Tristan Thompson zdradził Khloe Kardashian, urodziła syna. Od początku uważała, że ojcem jest sportowiec i zażądała od niego alimentów. Ten próbował wyciszyć sprawę oraz wymigać się od płacenia. Teraz wszystko jest już jasne. Test na ojcostwo potwierdził kolejną zdradę.
"Skruszony" Tristan Thompson opublikował w sieci oświadczenie.
Dzisiaj wyniki testów na ojcostwo pokazują, że spłodziłem dziecko z Maralee Nichols. Biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Teraz gdy ojcostwo zostało potwierdzone, nie mogę się doczekać, aby polubownie wychować naszego syna. Szczerze przepraszam wszystkich, których skrzywdziłem lub rozczarowałem podczas tej gehenny, zarówno publicznie, jak i prywatnie.
Khloe, nie zasługujesz na to. Nie zasługujesz na ból serca i upokorzenie, które ci sprawiłem. Nie zasługujesz na sposób, w jaki cię traktowałem przez lata. Moje działania z pewnością nie pokrywały się ze sposobem, w jaki cię postrzegam. Mam dla ciebie najwyższy szacunek i miłość. Bez względu na to, co myślisz. Znowu jest mi bardzo przykro.