Gdy w maju tego roku Ariana Grande zdecydowała o rozstaniu z Mac Millerem, niewiele osób wiedziało, jaki był powód zakończenia ich związku. Ariana zasugerowała później na Twitterze, że powodem było uzależnienie Maca od narkotyków. Gwiazda stwierdziła, że żadna kobieta nie ma obowiązku "niańczyć" swojego mężczyzny.
Nic dziwnego, że po śmierci Maca Millera media zaczęły spekulować, czy odejście Ariany Grande mogło doprowadzić do tej tragedii. Teraz o wpływie wokalistki na rapera opowiedział jego trener.
Mac Miller tęsknił za Arianą Grande?
>> Ariana Grande wciąż myśli o Mac Millerze! Słucha teraz jego muzyki!
Znam ludzi, którzy mają depresję i on do nich nie należał. To nie było planowane. Byłby wściekły, gdyby wiedział, że umarł. Byłby wk**wiony. Ariana miała na niego naprawdę niesamowity wpływ, ona jest osobą, która ma naprawdę zdrowy tryb życia. Była zdania, że ja i Mac będziemy do siebie pasować i naprawdę wciągnął go trening. Trochę mu to zajęło, ale gdy się wciągnął, pokochał to.
- powiedział.
Mimo dobrego wpływu na Mac Millera, Ariana Grande nie mogła uchronić go przed uzależnieniem. To było jego zadanie - niestety, nie udało mu się zwyciężyć.