Program Top Model wrócił na antenę TVN i niemal od samego początku zaczął wzbudzać emocje. W 2. odcinku nowej edycji show pojawiła się przepiękna Klaudia El-Dursi, która dostała Złoty Bilet do domu modelek. 30-latka tak spodobała się jurorom, że nie musi przechodzić przez boot camp. I właśnie ta uczestniczka wywołała pewne kontrowersje.
Widzowie show zwracają uwagę na to, że Klaudia El-Dursi ma już spore doświadczenie zawodowe. Wzięła udział w co najmniej kilku kampaniach reklamowych, a także w sesji do Playboy'a. Fani Top Model uważają więc, że dziewczyna oszukała jurorów, twierdząc, że jest początkującą amatorką. Jej nieśmiałość zaś uważają za fałszywą pozę ze strony uczestniczki.
Portale plotkarskie doszukały się także u El-Dursi wielu znajomych w polskim show biznesie. Stąd nie brakuje też spekulacji, że dziewczyna awansowała do kluczowego etapu Top Model dzięki układom.
Marcin Tyszka komentuje
Do sprawy awansu Klaudii El-Dursi do domu modelek postanowił odnieść się na swoim Instagramie jeden z jurorów show, Marcin Tyszka.
Marcin Tyszka zaprzecza, jakoby Klaudia wprowadziła jury Top Model w błąd. Wyjaśnia też, że jej profesjonalne doświadczenie nie powinno dziwić. W końcu sama przyznała, że od lat marzyła o karierze modelki.
Gdy ktoś ma ciężkie życie twierdzicie, że wszedł do programu dzięki smutnej historii... Gdy dziewczyna ma życie kolorowe, jest szczęśliwa, spełniona, to oczywiście zostało ustawione ?♂️ Dementuje wszystkie teorie spiskowe. Nikt nas nie oszukał, my bardzo dobrze znamy uczestników, w epoce internetu łatwo to sprawdzić. Większość z kandydatów próbowała wcześniej przygody z modą, czasem lepiej czasem gorzej. Byłoby dziwne gdyby piękna dziewczyna obudziła się nagle, dopiero po 30 i postanowiła zrobić pierwsze zdjęcie w życiu.... Postanowiła spróbować od nowa i przyszła do nas.. To duża odwaga... Weszła do studia, zachwyciła na castingu i przeszła dalej... A co dalej zobaczymy....
- napisał Marcin Tyszka na Instagramie. Zgadzacie się z nim?