Tomasz Jakubiak zdradził, jak wyglądały początki choroby. Dla lekarzy to była nowość

i

Autor: AKPA // Screen/Instagram/@tomasz_jakubiak

Gwiazdy tv

Tomasz Jakubiak usłyszał jedno zdanie i świat się zatrzymał. Diagnoza zmroziła mu krew w żyłach

2025-04-15 11:00

Tomasz Jakubiak od miesięcy toczy nierówną walkę o zdrowie. Niedawno wrócił z kliniki w Izraelu, a obecnie przebywa w Grecji, gdzie kontynuuje leczenie. Mimo pogarszającego się stanu, nie zamyka się na świat – regularnie dzieli się z fanami swoim samopoczuciem w poruszających nagraniach publikowanych w sieci. W jednym z wywiadów wrócił do chwili, która na zawsze zmieniła jego życie – momentu, w którym usłyszał diagnozę. To wtedy cały jego świat wywrócił się do góry nogami.

Tomasz Jakubiak w październiku 2024 roku po raz pierwszy przerwał milczenie i poinformował fanów na Instagramie o dramatycznej walce z ciężką chorobą. Choć diagnozę usłyszał kilka miesięcy wcześniej, długo nie potrafił zdobyć się na odwagę, by powiedzieć o niej światu. Wstyd, lęk i paraliżująca bezsilność sprawiły, że zamknął się w sobie.

Jak się okazało, kucharz zmaga się z niezwykle rzadkim nowotworem – rakiem jelita cienkiego i dwunastnicy. To choroba, która dotyka zaledwie ułamka procenta populacji i wymaga wysoce spersonalizowanego leczenia, precyzyjnych badań i decyzji podejmowanych niemal z dnia na dzień.

Na szczęście Jakubiak nie jest sam. Może liczyć na ogromne wsparcie – zarówno ze strony najbliższych, jak i tysięcy internautów. Dzięki ofiarności fanów udało się zebrać pokaźną sumę, która pozwoliła mu rozpocząć leczenie w specjalistycznej klinice w Izraelu. Po kilku tygodniach wrócił do Warszawy, jednak jego stan znów się pogorszył. Z Polski został przetransportowany karetką do Grecji, gdzie obecnie przebywa. To właśnie z Aten, w poruszających relacjach, Tomasz Jakubiak opowiada o swojej codziennej walce z chorobą i nadziei, która – mimo wszystko – wciąż się w nim tli.

Tomasz Jakubiak wrzucił nowe nagranie ze szpitala. Zaapelował do fanów

"Słuchając tego, byłem jakby nieobecny"

W sieci ukazał się również poruszający wywiad Tomasza Jakubiaka i jego żony, w którym wspólnie opowiadają o chwili otrzymania diagnozy, pierwszym szoku związanym ze świadomością życia z nowotworem, reakcjach lekarzy i brutalnej wizji długiej, wyczerpującej walki o zdrowie.

Skontaktowałem się w tej sprawie z przyjacielem, który jest lekarzem. Wieczorem, dzień po badaniu, dał mi znać, że musi ze mną zamienić słowo. Kiedy do niego pojechałem, powiedział, że mam guzy na kościach i na jelitach. Słuchając tego, byłem jakby nieobecny. Nie wierzyłem w to... To był bardzo ciężki cios, którego kompletnie się nie spodziewałem. Pojechałem do domu przekazać informację żonie i dopiero tam się rozkleiłem. Ryczałem jak dziecko. W Polsce lekarze nie znali żadnego takiego pacjenta. Byliśmy załamani

- powiedział w rozmowie z serwisem "byczdrowym.info".

"Prognozy były marne"

Dla Anastazji informacja o chorobie męża była druzgocąca. Opowiedziała, jak radzą sobie z tą traumatyczną sytuacją, aby mieć cały czas siłę i motywację do działania i pozostawać w pozytywnym nastawieniu.

Zaczęło się jeżdżenie od lekarza do lekarza, od szpitala do szpitala. To wszystko trwa, a w tym czasie musisz żyć. Tomek miał wtedy kryzys emocjonalny i walczył ze sobą. Były dni, kiedy nie wiedział, jak ma się pozbierać po prognozach, jakie słyszał w gabinetach. To sytuacja, w której nie możesz się poddać, w której musisz motywować kogoś do walki i tłumaczyć mu, że ma po co żyć. W kryzysowym momencie poprosiłam o interwencję przyjaciół. Lekarze mówili, że będą robili wszystko, co mogą, żeby przedłużyć Tomkowi życie, ale prognozy były marne. To bardzo trudne doświadczenie, ale umacnia nas jako parę i jako rodzinę. Moją siłą napędową jest, to kiedy widzę, że Tomek jest w lepszej formie i leczenie idzie w dobrą stronę

- oznajmiła.

Tomasz Jakubiak najbliższe tygodnie spędzi w greckiej klinice, gdzie lekarze robią wszystko, co w ich mocy, by „pozbyć się intruza”. Za pośrednictwem Instagrama poinformował fanów, że wciąż trwa sprzedaż jego książek, a cały dochód z tego przedsięwzięcia zostanie przeznaczony na dalsze leczenie.