Tomasz Fornal usuwa zdjęcia z Instagrama. Według internetowych detektywów to oznacza tylko jedno

Spis treści

1. Znikające zdjęcia i internetowe spekulacje
2. Ostatnie ślady wspólnych chwil

Tomasz Fornal i Sylwia Gaczorek związali się w 2023 roku tworząc jedną z najgorętszych par w świecie sportu i show-biznesu. Choć dzieli ich osiem lat różnicy, zawsze podkreślali, że nie stanowi to dla nich problemu. Ona – ceniona fryzjerka gwiazd, on – siatkarski mistrz, oboje ambitni i skupieni na swoich karierach. Do niedawna chętnie dzielili się swoimi wspólnymi chwilami w mediach społecznościowych. Jednak od jakiegoś czasu uważni fani zauważyli, że para nie publikuje nowych zdjęć. A teraz pojawił się kolejny sygnał – Fornal usunął wspólne fotografie z Instagrama.

Znikające zdjęcia i internetowe spekulacje

W dzisiejszych czasach social media są często swoistym pamiętnikiem – jeśli ktoś znika z profilu, zazwyczaj oznacza to poważne zmiany w relacjach. Internetowi detektywi szybko podchwycili temat, spekulując, że między siatkarzem a fryzjerką mogło dojść do rozstania. W końcu usunięcie wspólnych zdjęć to w cyfrowym świecie wyraźny sygnał.

Mimo to sprawa nie jest aż tak oczywista. Choć zdjęcia z Sylwią zniknęły z profilu Fornala, na jej koncie wciąż można znaleźć wspólne fotografie z siatkarzem. Co więcej, oboje nadal obserwują się na Instagramie, co może sugerować, że ich relacja nie została całkowicie zakończona, a może jedynie przechodzi pewien kryzys.

Ostatnie ślady wspólnych chwil

Fani, którzy śledzą Sylwię Gaczorek, zauważyli, że ostatnie zdjęcie z Tomaszem, jakie znajduje się na jej profilu, pochodzi z drugiej połowy sierpnia 2024 roku. Od tego czasu para nie pokazywała się razem publicznie ani nie udostępniała wspólnych treści. To, w połączeniu z ruchem Fornala na Instagramie, dodatkowo podsyca plotki o ich rozstaniu.

Czy Tomasz i Sylwia faktycznie zakończyli swój związek, czy może po prostu postanowili nieco mniej dzielić się swoim życiem prywatnym? Na razie żadna ze stron nie skomentowała sytuacji, ale jedno jest pewne – fani nie spuszczają oka z ich profili i czekają na rozwój wydarzeń.