Tom Hanks jest kolekcjonerem maszyn do pisania. Jedną z nich postanowił podarować jednej z firm. Posłał ją do sklepu z maszynami, który mieści się w Teksasie. Kiedy kurier doręczył tajemniczą przesyłkę, właściciel sklepy nie mógł uwierzyć własnym oczom. Z początku myślał, że aktor chce, aby naprawiono jego maszynę jednak po przeczytaniu dołączonego do paczki listu okazało się, że to prezent.
Tom Hanks posłał maszynę prosto do Teksasu
Tom Hanks ma pokaźną kolekcję maszyn do pisania i jak widać jeden model zaczął mu wadzić. Postanowił więc sprawić komuś niespodziankę. Padło na Toma Furriera. Tom uznał, że w jego sklepie znajdzie ona nowe życie. Ten model to Olympia SM-4 z wczesnych lat 60-tych.
Zrobicie z nią, co tylko chcecie. Zróbcie serwis, zostawcie w takim stanie jak jest, naprawcie, zatrzymajcie lub sprzedajcie. Pokazujcie innym lub korzystajcie z niej. (...) Dbajcie o nią i sprawcie, by spełniała swoje zadanie przez kolejne sto lat - napisał Hanks liście napisanym na maszynie.
Właściciel sklepu podziękował aktorowi i opublikował na Facebooku wpis, w którym pochwalił się swoim nowym nabytkiem.
FedEx podrzucił duże pudełko, w środku którego oczywiście była maszyna do pisania. Nie mogłem wiedzieć, kto konkretnie wysłał sprzęt z Santa Monica w Kalifornii. Z ciekawością otworzyłem pudełko, żeby znaleźć tam Olympia SM-4 od samego Toma Hanks'a!(...) Będę się dobrze bawił przywracając temu piękności dawną świetność i zastanawiam się, co z nim zrobię. Co za cudowna niespodzianka. Dziękuję Tom Hanks!!! - czytamy w poście.
Na sprzęt znaleźli się już kupcy, jednak właściciel sklepu uspokoił zainteresowanych, iż na razie nie zamierza pozbywać się legendarnego sprzętu.
Tom Hanks już nie pierwszy raz wykazał się wielką uprzejmością i dobrym sercem. Kilka lat temu pomógł szpitalowi w Bielsku-Białej. Możecie o tym przeczytać w naszym artykule - Tom Hanks po raz kolejny pomaga szpitalowi w Bielsku-Białej! Tym razem na warsztat idzie Syrenka.