Ostatnie miesiące były dla branży filmowej bardzo trudne. Wiosną prace na planach całkowicie zamrożono, a gdy latem ekipom udało się wrócić do ich zajęć, wszystko musiało odbywać się w reżimie sanitarnym. Tak jest nadal, a mimo to wciąż dowiadujemy się o kolejnych przypadkach, kiedy to z powodu przypadku koronawirusa obsady i ekipy kolejnych produkcji musi odbywać kwarantannę.
Polecany artykuł:
Kryzys w branży filmowej dotyka też kina. Zawieszone prace na planie to brak premier, a to z kolei dodatkowo wpływa na i tak zniechęconych do wizyt w kinach klientów. Nic dziwnego, że pracownicy branży robią wszystko, by odmrozić plany filmowe i wypuszczać nowe produkcje. I choć praca w reżimie sanitarnym jest mocno utrudniona, nie ma wyjścia.
Zdaniem George'a Clooneya - jak najbardziej. Aktor stanął po stronie Toma Cruise'a i przypomniał, że nie ma obecnie nic ważniejszego niż zachowywanie zasad antycovidowych.
Tom Cruise słusznie krzyczał na ekipę?
W tym tygodniu media obiegło nagranie, na którym Tom Cruise w dobitny sposób przypomniał swoim kolegom z planu Mission Impossible 7, że pracują w czasie pandemii i nie mogą pozwalać sobie na pogaduszki, do jakich byli przyzwyczajeni. Aktor gra główną rolę i jest jednocześnie współproducentem filmu, więc jest na planie prawdziwą szychą. Gwiazdor robi wszystko, by prace się nie opóźniły, bo premiera Mission Impossible 7 jest zaplanowana na listopad 2021. A w przypadku tak wielkiej produkcji to wcale nie jest dużo czasu.
Tom Cruise nie przebierał w słowach. Aktor krzyczał na ekipę przez ładnych kilka minut, przypominając kolegom, że od ich pracy zależy nie tylko ich zarobek, ale i wielu innych osób, które w mniej lub bardziej bezpośredni sposób pracują przy produkcji.
Internauci podzielili się w swoich opiniach na temat wybuchu Toma Cruise'a. Aktor od lat znany jest z wybuchowego charakteru, gwiazdorskich zachowań i skłonności do krzyku - czy tym razem było to uzasadnione?
Nie zareagował przesadnie, ponieważ jest to problem. Mam znajomego, który pracuje przy reklamie w innym programie telewizyjnym, któremu właśnie przydarzyło się prawie dokładnie to samo, z nie aż tak daleko idącą odpowiedzią. Ja nie poszedłbym aż tak daleko. Wiesz, nie wywlekałbym ludzi. Jesteś na pozycji władzy i to trudne, prawda? Ma odpowiedzialność za wszystkich innych i ma absolutną rację. Jeśli produkcja się zatrzymuje, wielu ludzi traci pracę. Ludzie muszą to rozumieć i być odpowiedzialni. Po prostu to nie w moim stylu, no wiesz, rzucać wszystkim takie zadania.
- powiedział George Clooney i dodał:
Rozumiem, dlaczego to zrobił. W ogóle się nie myli. Wiesz, po prostu nie wiem, czy zrobiłbym tak osobiście, ale nie znam wszystkich okoliczności, więc może przechodził to 10 lub 15 razy wcześniej.
- dodał.
Tom Cruise ma uzasadnione obawy o prace przez Mission Impossible 7. Po tym, jak jesienią ekipa wróciła na plan w Rzymie, prace musiały zostać już raz zatrzymane z powodu przypadku koronawirusa. Teraz plan przeniósł się do Londynu i Tom Cruise najwyraźniej jest gotów na wszystko, by wszystko działało zgodnie z harmonogramem.