Gdy w 2017 roku Travis Scott zaczynał podrywać Kylie Jenner, nie spodziewał się, że w kolejnych miesiącach jego życie całkowicie się odmieni. Celebrytka zaszła z raperem w ciążę zaledwie po kilku tygodniach związku - to był ważny moment, w którym Travis stanął na wysokości zadania i zrobił wszystko, by stworzyć dla swojego dziecka prawdziwy dom.
Muzyk i miliarderka przez prawie dwa lata tworzyli szczęśliwy związek. Para rozmawiała też o ślubie i drugim dziecku, gdy dość niespodziewanie w październiku ogłosiła rozstanie. Powód nie brzmiał dramatycznie - mówiło się, że oboje potrzebują więcej "wolności".
Travis Scott rzucił Kylie Jenner
Tymczasem na jaw wychodzą kolejne szczegóły rozstania. Okazuje się, że pomysł przerwy w związku (bo celebryci wciąż się lubią i nie wykluczają, że w przyszłości znów się zwiążą) wyszedł od Travisa Scotta. Zachwalające jego dojrzałą postawę media najwyraźniej się przeliczyły - okazuje się, że raperowi jednak znudziła się zabawa w dom.
Poczuł, że ich związek poszedł do przodu za szybko, zbyt wcześnie. Kocha ją, ale chciał móc żyć i podróżować, przebywać z innymi ludźmi i nie martwić się, żeby zawsze wrócić do swojej rodziny.
- zdradzają znajomi rapera. Cóż - trudno nie martwić się o rodzinę, MAJĄC rodzinę...
To tłumaczyłoby jednak, dlaczego Kylie Jenner tak ochoczo spotyka się ostatnio z Drakiem. Doniesienia, według których celebrytka ma nadzieję wzbudzić zazdrość w ojcu Stormi, nabierają sensu.
Pozostaje mieć nadzieję, że Travis Scott przejrzy na oczy i zrozumie, że jako ojciec powinien zmienić nieco priorytety...