TIR spadł z wiaduktu na Żeraniu

Ciężarówka przewożąca paszę spadła z wiaduktu prowadzącego od trasy Toruńskiej na most Grota Roweckiego. Kierowca zginął na miejscu. Usuwanie skutków wypadku trwało kilka godzin. Kierowca TIR-a jechał drogą prowadzącą od ul. Jagiellońskiej na most Grota Roweckiego w kierunku Żoliborza. Z niewiadomych przyczyn w miejscu krzyżowania się dwóch tras - tej, którą jechał, i biegnącej poniżej nitki komunikacyjnej od strony ul. Modlińskiej - stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w barierkę i spadł z wiaduktu - ok. 10 m w dół. Wypadek był szczególnie groźny ze względu na samochody jadące trasą od ul. Modlińskiej. Dołem jechał właśnie samochód osobowy. Tylko łut szczęścia spowodował, że nie było innych ofiar. - Tuż przed maską spadła część paszy wiezionej przez ciężarówkę. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Widział jednak, jak niemal obok niego spada ciężarówka - powiedział rzecznik stołecznej straży pożarnej Witold Łabajczyk. W niebezpieczeństwie były też osoby wchodzące do przejścia podziemnego pod wiaduktem. - Ciężarówka upadła niemal tuż przy wejściu - podkreślił Łabajczyk. Na kilka godzin wstrzymano ruch na wiadukcie. Policjanci i strażacy usuwali paszę i plamy ropy. Obecnie wiadukt jest już przejezdny, są tylko pewne ograniczenie w związku z przygotowaniem do naprawy barierek.