Fani The Weeknda mogą przeżyć spory szok oglądając najnowsze zdjęcia muzyka, zrobione podczas 44. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Niedawno Abel po raz kolejny zerwał z Bellą Hadid (podobno tym razem już ostatecznie...) i najwyraźniej po rozstaniu postanowił coś jeszcze w swoim życiu zmienić.
The Weeknd postawił na zmianę wizerunku i okazało się, że teoretycznie niewielka zmiana zrobiła w jego wyglądzie wielką różnicę. Prawdę mówiąc, gdyby nie opisy zdjęć, mielibyśmy problem z rozpoznaniem The Weeknda!
ODMIENIONY THE WEEKND PROMUJE SWÓJ FILM
Jeśli nie śledzicie na bieżąco kariery The Weeknda, należy Wam się najpierw małe wyjaśnienie. Piosenkarz pojawił się na festiwalu filmowym w Toronto nie bez powodu - The Weeknd uświetnił na TIFF premierę filmu, w którym sam występuje. Abel zagrał epizod w komedii kryminalnej Uncut Gems, która wejdzie na ekrany kin w grudniu 2019 roku. The Weeknd zagrał w niej samego siebie :)
Chociaż autor "My Dear Melancholy" zagrał w Uncut Gems tylko małą rolę, to jednak jego pojawienie się na Festiwalu Filmowym w Toronto wywołało spore poruszenie. Pierwszy powód to oczywiście niedawne zakończenie związku z modelką, Bellą Hadid. Para rozstała się w połowie wakacji i wiele wskazuje na to, że chyba tym razem jest to już ostateczne rozstanie.
Drugi powód to odmieniony look The Weeknda. Okazuje się, że wystarczyło nieco zapuścić włosy i zgolić brodę, a wygląd muzyka zmienił się diametralnie!
Zobaczcie, jak wygląda teraz Abel Tesfaye:
Nowy image The Weeknda wywołał sporo zabawnych komentarzy. Ludzie porównują odmieniony wygląd muzyka do Lionela Richie albo Bruno Marsa. Niektórzy sugerują, że The Weeknd powinien teraz zmienić pseudonim na Monday Morning.