Twórcy serialu The Crown serwują fanom produkcji wyjątkowo rzadki zabieg, co dwa sezony wymieniając na nową całą obsadę. Producenci serialu uznali, że aby lepiej oddać zmiany zachodzące na przełomie lat w brytyjskiej monarchii, aktorzy wcielający się w główne role powinni "starzeć się" wiarygodnie - stąd też podmianka gwiazd na nieco starsze po każdych dwóch sezonach.
Dotąd mieliśmy do czynienia z taki zabiegiem jeden raz. Po 1. i 2. sezonie The Crown Claire Foy, Matt Smith i Vanessa Kirby ustąpili miejsca kolejno Olivii Colman, Tobiasowi Menziesowi i Helenie Bonham Carter. Reakcje widzów były początkowo mieszane, jednak po kilku odcinkach The Crown 3 fani docenili i przyzwyczaili się do nowej obsady.
The Crown 4 i pożegnanie z aktorami
Tymczasem Netflix właśnie serwuje nam premierę The Crown 4, co oznacza, że nadchodzi czas pożegnania z aktorami z 3. sezonu serialu. Wiadomo już, że Olivię Colman zastąpi w roli królowej Elżbiety II znana m.in. z Harry'ego Pottera Imelda Staunton, a księcia Filipa w miejsce Tobiasa Menziesa zagra Jonathan Pryce, którego ostatnio mogliśmy oglądać na Netflixie w filmie Dwóch papieży.
Zanim jednak to się stanie, przed nami cały sezon The Crown 4, o którym głośno jest przede wszystkim z powodu pojawienia się dwóch niezwykłych bohaterek - księżnej Diany i Margaret Thatcher.
>> The Crown 4: Emma Corrin miała z TYM wielki problem. Odwzorowała dobrze Dianę?
My jednak pytamy Was, który z odtwórców roli księcia Filipa podobał Wam się dotychczas bardziej - Matt Smith czy Tobias Menzies? Dajcie znać w sondzie!