Tekashi 6ix9ine usłyszał wyrok w sprawie głośnej sprawie powiązania z gangiem, posiadania broni, udziału w próbie zabójstwa i innych zarzutów, za które groziło mu w sumie 47 lat więzienia. Raper, który od 13 miesięcy przebywa w areszcie, ma do odsiedzenia jeszcze 11 miesięcy. Do tego sąd nałożył na niego 5 lat nadzoru kuratorskiego, 35 tysięcy dolarów grzywny i 300 godzin prac społecznych.
Jak Wam wcześniej pisaliśmy, Tekashi miał nadzieję, że po tym, jak wsypał w prokuraturze wszystkich swoich kumpli z gangu, sędzie spojrzy na niego jeszcze łaskawszym okiem i wypuści go do domu od razu. W tym celu, jak się okazuje, on i jego rodzina łapali się różnych sztuczek.
Tekashi 6ix9ine przypomniał sobie o córce?!
Tekashi 6ix9ine ma 4-letnią córeczkę Saraiyah z zakończonego związku z Sarą Moliną. Raper przez cały okres przebywania w areszcie ponoć ani razu nie skontaktował się z dzieckiem. Mimo to jego rodzina chciała podobno wykorzystać dziecko, by wzbudzić litość sędziego!
Moja córka nigdy nie była dla niego priorytetem. Sędzia sam powiedział, że córka nie ma nic wspólnego z podjętą przez niego decyzją. On robił, co chciał. Teraz używa mojej córki jako narzędzia, by zdobyć sympatię, że niby dlatego musi być w domu. (...) Nie wierzę, że się zmienił, myślę, że nie.
- powiedziała Sara Molina w wywiadzie dla amerykańskiego serwisu TMZ. Kobieta dodała też, że ostatni raz rozmawiała z Tekashim rok temu. Od tamtej pory raper i jego rodzina jakby zapomnieli o istnieniu Saraiyah. Przypomnieli sobie o niej tuż przed rozprawą.
Przez cały ten rok nie odzywał się, nie sprawdzał, co u córki. To jest ok, że nie muszę z nim rozmawiać, szczególnie po wszystkich tych kłamstwach, jakie o mnie opowiada. Ale fakt, że nie martwisz się tym, co dzieje się z twoją córką przez cały rok, skłania mnie ku przekonaniu, że on się nie zmienił. Przez cały rok ani jednego telefonu, twoja rodzina się nie odzywa, twoja mama, brat... Ale w miniony piątek, przed rozprawą, jego brat się odezwał, by się dowiedzieć, czy może zabrać ją we wtorek wieczorem, by ją przyprowadzić [do sądu], bo mieli tam się pojawić. [Wściekłam się], bo w liście poparcia jego brata nie potrafili nawet podać poprawnie wieku mojej córki. Nie znają jej wieku. Napisali, że ma sześć lat, a ma cztery.
- wyjaśniła była partnerka Tekashiego.

i