O poglądach politycznych Taylor Swift wiadomo było dotąd niewiele. W odróżnieniu do wielu swoich koleżanek i kolegów z branży, piosenkarka nie zabierała głosu w politycznych i społecznych sporach, targających Ameryką po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta. Zresztą wcześniej także Taylor nie mieszała się do polityki - niemal wszystkie jej wypowiedzi dotyczyły jej byłych chłopaków, przyjaciółek, hejterów, ewentualnie kotów :)
Aż do teraz!
TAYLOR SWIFT ANGAŻUJE SIĘ W POLITYKĘ I ZDRADZA NA KOGO ZAGŁOSUJE
Taylor Swift niespodziewanie zmieniła zdanie! Niedziela 7 października 2018 roku przejdzie do historii, jako dzień jej pierwszej oficjalnej deklaracji politycznej :)
W niedzielę 7.10. Taylor Swift wygłosiła swoje chyba pierwsze polityczne oświadczenie w życiu.
W przeszłości niechętnie publicznie wyrażałam swoje poglądy polityczne, ale z powodu kilku wydarzeń w moim życiu i na świecie w ciągu ostatnich dwóch lat, teraz odbieram to zupełnie inaczej
- napisała Taylor Swift.
>> Ariana Grande wyśmiewa Kanye Westa! Wcześniej ostro skrytykował go Pete Davidson
Piosenkarka oświadczyła dalej, że nie może poprzeć Marshy Blackburn, kongreswoman ze swojego rodzinnego stanu Tennessee, należącej do Partii Republikańskiej.
Tak jak w przeszłości, chcę nadal głosować na kobiety. Nie poprę jednak Marshy Blackburn. Jej głosy w kongresie przerażają mnie... To nie są MOJE wartości
- dodała Tay.
Co tu wiele gadać - Marsha Blackburn ma przechlapane. Z Taylor Swift lepiej nie zadzierać, a kto nie wierzy, niech zapyta jednego z jej byłych chłopaków...