Gwiazdy mają w ostatnich latach coraz większy problem ze stalkerami. Często niezrównoważone psychicznie osoby, czy jak kto woli - "psychofani", to dla artystów poważny kłopot. Stalkerzy nie tylko nękają gwiazdy komentarzami w internecie, czy telefonami, ale często posuwają się nawet do włamań, a czasem również do przemocy wobec swoich idoli. Nic dziwnego, że gwiazdy i ich ochrona robią wszystko, aby jak najwcześniej rozpoznać zagrożenie i odciąć stalkera, zanim zrobi coś groźnego.
Wie o tym sporo Taylor Swift - jedna z najczęściej stalkowanych amerykańskich gwiazd. Piosenkarka wielokrotnie występowała o zakazy zbliżania się dla osób, które nękały ją w sieci i w realu.
>> Stalker Taylor Swift trafił do więzienia. Mężczyzna włamał się i wziął prysznic w jej domu
Problem w tym, że wielu stalkerów ignoruje wyroki sądu i wbrew zakazom nadal próbuje zbliżyć się do swojej "ukochanej" gwiazdy.
Jak z tym walczyć? Taylor Swift sięgnęła po najnowsze technologie!
Część osób zarzuca Taylor Swift naruszenie prywatności swoich fanów. Ale przecież to piosenkarka próbuje chronić własną prywatność. Poza tym, twarze analizują nie ludzie, a komputery. To samo robi przecież Facebook i inne media społecznościowe i sami dobrowolnie się na to godzimy, zamieszczając w internecie swoje prywatne zdjęcia... :)
TAYLOR SWIFT WALCZY ZE STALKERAMI TECHNIKĄ ROZPOZNAWANIA TWARZY
Serwis The Verge, piszący o najnowszych technologiach, donosi o technologii rozpoznawania twarzy, jakiej od pewnego czasu używać ma na swoich koncertach Taylor Swift.
Autorka płyty Reputation to jedna z najczęściej prześladowanych przez psychofanów gwiazd - Taylor Swift ma podobno SETKI rozpoznanych stalkerów na całym świecie. Ochrona piosenkarki zna wizerunki tych osób, ale oczywiście nikt nie jest w stanie zapamiętać tylu twarzy, a tym bardziej wyłapać ich w tłumie kilkunastu tysięcy osób na koncercie gwiazdy.
Nikt z ludzi, ale potrafią to komputery i najnowsze algorytmy rozpoznawania twarzy!
>> Taylor Swift jako dumna dziewczyna na premierze Mary Queen of Scots. Gra tam... Joe Alwyn!
Według doniesień amerykańskich mediów Taylor Swift w maju tego roku, podczas koncertu na stadionie Rose Bowl w Pasadenie, po raz pierwszy zastosowała technikę detekcji twarzy, aby wyłapać z tłumu i przekazać ochronie potencjalnych stalkerów. O sprawie donosi także Rolling Stone, którego dziennikarze rozmawiali z ochroną Taylor Swift. Szef bodyguardów miał przyznać, że ochrona Tay zastosowała technologię automatycznego rozpoznawania twarzy. Zdjęcia z kamer trafiają do "centrum dowodzenia" w Nashville i tam porównywane są przez specjalne algorytmy z fotkami stalkerów. Kamery systemu instalowane są póki co w multimedialnych kioskach wyświetlających filmy z prób, ale mogą znaleźć się też w innych miejscach, np. przy stoiskach z napojami lub gadżetami.