Taylor Swift zaczęła współpracować z Netflixem podczas sylwestrowej transmisji internetowej z jej specjalnej trasy koncertowej „Reputation”. Później do serwisu trafił dokument „Taylor Swift: Miss Americana”. Teraz relacje Taylor Swift z Netflixem wyraźnie się osłabiły.
Chodzi o nowy serial - Ginny i Georgia. Komedia o relacji matki z córką zdecydowanie nie bawi Taylor Swift, która została obiektem seksistowskiego żartu.
Taylor Swift krytykuje Netflixa
Premiera Ginny i Georgia odbyła się pod koniec lutego. W krótkim czasie serial zdążył podpaść Taylor Swift.
Na swoim Twitterze gwiazda udostępniła czarny ekran z załączonymi napisami. Kwestia ta została wypowiedziana przez nastoletnią postać Ginny (w tej roli 23-letnia Antonia Gentry) podczas kłótni z matką Georgią (Brianne Howey).
Co cię to obchodzi? Zmieniasz mężczyzn szybciej niż Taylor Swift.
Napisała Taylor Swift.
Na końcu gwiazda dodała ironicznie, że życzy szczęśliwego Miesiąca Historii Kobiet.
Dowcip polegał na tym, że Taylor Swift często zmieniała partnerów. Poza tym, że to niestosowne, to do tego stare. Wokalistka od blisko czterech lat jest w związku z Joe Alwynem.
Gwiazda skomentowała ten "żarcik".
Hej, @Ginny i Georgia, dzwonili z 2010 roku i chcą odzyskać swój prostacki, głęboko seksistowski żart. Co powiesz na to, że przestaniemy degradować ciężko pracujące kobiety, definiując to końskie gówno jako ZABAWNE. Ponadto @netflix po Miss Americana ten strój nie wygląda na tobie uroczo ?