Trwająca pandemia koronawirusa wpłynęła na życie nas wszystkich. Pozamykani w domach musimy nauczyć się funkcjonować na nowych zasadach. Podczas gdy jednych ogarnia bezwładność i niemoc, inni radzą sobie całkiem nieźle. Okazuje się, że izolacja doskonale podziałała na Taylor Swift. W ciągu roku gwiazda wydała dwie płyty wyprodukowane w domowych warunkach!
Nie da się ukryć, że Folklore i Evermore to zupełnie inne albumy, niż te wydane dotychczas. Muzyka jest znacznie spokojniejsza, a teksty melancholijne.
Współtwórcą tekstów jest niejaki William Bowery. Tajemniczy pisarz...nie istnieje! To chłopak Taylor Swift, Joe Alwyn ukrył się pod pseudonimem. Wspólnie para napisała najsmutniejsze piosenki!
Joe i ja naprawdę kochamy smutne piosenki. Zawsze byliśmy związani muzyką. Więc… Piszemy najsmutniejsze. Po prostu kochamy smutne piosenki. Co mogę powiedzieć?
Taylor Swift i Joe Alwyn tworzą smutną muzykę
Piosenki "exile" i "evermore" to głębokie utwory, które łapią za serce. Taylor Swift i Joe Alwyn stworzyli je wspólnie. Jak to się dzieje, że zakochana, szczęśliwa para pisze tak smutne kawałki? Wokalistka wyjaśniła to bardzo prosto.
Powiedziała piosenkarka podczas wywiadu w Apple Music.
Najwyraźniej era miłosnych, popowych, wesołych kawałków już minęła. Dzisiejsza Taylor Swift wyraża uczucia w poważniejszy sposób.
Podoba się Wam ta przemiana?