Jan Englert i Beata Ścibakówna tworzą jedną z najbardziej dobranych par w polskim show-biznesie. Owocem ich miłości jest ich 23-letna córka. Helena Englert już jako dziecko wiedziała, że chce pójść w ślady swoich rodziców i również związać się z aktorstwem oraz teatrem. Młoda aktorka, która niedawno skończyła Akademię Teatralną, wielokrotnie przyznawała, że nie chce, by ludzie kojarzyli ją ze względu na fakt, że jest córką wybitnego aktora. Podkreślała, że chce, by jej popularność oraz sukcesy wynikały z ciężkiej pracy. Wygląda na to, że znakomicie wypełnia swój plan. 23-latka uznawana jest za jedną z najlepiej zapowiadających się aktorek młodego pokolenia.
Jan Englert - córka
Córka Jana Englerta zachwyciła widzów oraz krytyków swoimi rolami w serialu "Znaki" oraz "Wszystko dla mojej matki". Jednak nie były to jej debiuty. Być może niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że Helena Englert na wielkim ekranie zadebiutowała mając zaledwie dwa latka. Mowa o 2002 roku i "Superprodukcji” Juliusza Machulskiego. Największą popularność przyniosła jej rola w "Barwach szczęścia". To właśnie w 2016 spora część widzów dostrzegła jej wielki talent oraz nietuzinkową urodę. To otworzyło jej drogę do dołączenia do obsady w takich produkcjach jak "W rytmie serca", "O mnie się nie martw", "Znaki" czy Wojenne dziewczyny". Młoda aktorka w 2023 roku ukończyła kierunek Aktorstwo dramatyczne w Akademii Teatralnej w Warszawie. Jesteście ciekawi, jak obecnie wygląda 23-latka? Koniecznie zobaczcie naszą galerię.