To, jak żyją, gdzie mieszkają i co w wolnym czasie robią gwiazdy jest jednym z gorętszych tematów w sieci. Internauci uwielbiają dowiadywać się ciekawostek na temat artystów, których słuchają i oglądają na ekranie. Oczywiście znajdują się też tacy, którym tego typu informacje potrzebne są po to, by z zazdrości pisać nieprzyjemne komentarze. My jednak zawsze skłaniamy się ku temu pierwszemu, a drugie odradzamy.
Wśród gwiazd, które chętnie dzielą się swoim życiem w mediach społecznościowych znajduje się Marcin Miller z Boys. Lider zespołu regularnie publikuje kadry, które odsłaniają kulisy jego codzienności – zarówno w domu w Ełku, jak i podczas odwiedzin u mamy, która mieszka w pobliskim Grajewie. Muzyk chętnie pokazuje, jak relaksuje się na przestronnym tarasie, siedząc w wygodnym ratanowym fotelu i wpatrując się w ognisko. W ogrodzie nie brakuje też miejsca na hamak, gdzie po intensywnych koncertach odpoczywa w ciszy i spokoju.
Zobacz też: Marcin Miller codziennie walczy z potężnym bólem. Przykre wideo obiegło sieć
Dom Marcina Millera z Boys
Dlaczego Ełk? Muzyk urodził się na Mazurach i przyznaje, że pozostaje wierny swojej małej ojczyźnie. Choć Marcin Miller wraz z żoną kilka lat temu myśleli o przeprowadzce do Warszawy (kupili tam apartament), to ostatecznie zdecydowali, że Mazury są bliższe ich sercu.
To właśnie tam urządzili swój dom w jasnych, naturalnych kolorach. Wnętrza pełne są pamiątek z jego muzycznej kariery – zwłaszcza w specjalnym biurze - pokoju, w którym tworzy muzykę. Na ścianach wiszą liczne nagrody. Całość urządzona jest z dużą dbałością o szczegóły. W jego czterech kątach nie brakuje drewnianych akcentów i eleganckich dodatków, które tworzą przytulną atmosferę. W salonie centralnym punktem jest strefa wypoczynkowa z kanapą i telewizorem, a łazienka utrzymana jest w tym samym, naturalnym stylu.
Z salonu przez ogromne okna roztacza się widok na pięknie urządzony taras, gdzie znajduje się komplet wypoczynkowy oraz palenisko, co zachęca do letnich wieczorów na świeżym powietrzu. Dodatkowo, muzyk zainwestował w różnorodne rośliny i stylowe oświetlenie, a dla swojego wnuka zamontował nawet zjeżdżalnię.