Brytyjska rodzina królewska mimo twardej ręki królowej co jakiś czas musi mierzyć się z mniejszymi lub większymi kryzysami wizerunkowymi. Nadzieję jednak „Royalsi” kładą w księciu Williamie i Kate, którzy cieszą się o wiele lepszą opinią niż Harry i Meghan. Dlatego w związku z coraz słabszym zdrowiem królowej Elżbiety II część obowiązków spadła właśnie na Williama i Kate. Między innymi trudna podróż na Bahamy. Najpierw odwiedzili Belize, potem Jamajkę, a na koniec Bahamy. Niestety wielu mieszkańcom nie spodobała się ta wizyta, a bojkotowali ją nawet politycy czy miejscowi wysoko postawieni biznesmeni. W związku z tym nieco zmieniono plany, a para więcej czasu spędziła w luksusowym hotelu The Cove at Atlantis. Pracownik hotelu zdradził, czego zażyczyła sobie do jedzenia królewska para.
ZOBACZ TEŻ: Córki Lewandowskich mają własną mini willę. Wyposażenie robi wrażenie
Książę zażyczył sobie pizzę pepperoni na zakwasie. W tym samym czasie księżna wybrała tradycyjne bahamskie pikantne curry z krewetkami oraz grillowanego łososia Nobu z Teriyaki podawanego na makaronie – mówi cytowany przez brytyjskie media pracownik hotelu.
Książę i księżna podczas kolacji delektowali się Rum Punch – mieszanką rumu kokosowego Bacardi i białego rumu Bacardi zmieszanego z sokiem ananasowym, sokiem pomarańczowym, grenadyną i świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny – zdradził pracownik hotelu.