Dwayne Johnson skomentował w rozmowie z Rolling Stone swój konflikt z Vinem Dieselem. Jak wiemy, obaj panowie szczerze się nie cierpią. Okazuje się, że ich konflikt ma podłoże... w podejściu do życia.
Tak w każdym razie twierdzi Dwayne The Rock Johnson.
ZOBACZ: Dwayne The Rock Johnson przyznał się do depresji! "Wciąż płakałem"
The Rock jest głównym bohaterem majowego wydania magazynu Rolling Stone. Podczas wywiadu aktor opowiedział m.in. o swojej wojnie z gwiazdą filmowej serii Fast & Furious, Vinem Dieselem. Co dokładnie między nimi zaszło i dlaczego tak bardzo się nie lubią?
Po pierwsze Dwayne The Rock Johnson potwierdził, że on i Vin Diesel przez wszystkie dni zdjęciowe na planie Szybkich i Wściekłych unikali się, a praca całego zespołu była ustawiona tak, aby nigdy nie spotykali się na planie!
Zgadza się. Nie nakręciliśmy wspólnie ani jednej sceny
- powiedział The Rock, potwierdzając tym samym wcześniejsze plotki.
Nie oznacza to jednak, że Vin Diesel i Dwayne Johnson nie próbowali dojść do porozumienia. Wręcz przeciwnie...
Vin i ja mieliśmy kilka rozmów, włączając w to dyskusję twarzą w twarz w mojej przyczepie. Uświadomiłem sobie, że dzieli nas fundamentalna różnica w życiowej filozofii i w tym, jakie mamy podejście do kręcenia filmów i współpracy. Zabrało mi to trochę czasu, ale cieszę się, że stało się to jasne. Niezależnie od tego, czy mamy razem pracować, czy nie
- wyznał Dwayne Johnson.
W sumie normalna rzecz. Chyba każdy ma w swoim otoczeniu kogoś, z kim za żadne skarby nie umie się dogadać, choćby nie wiadomo jak mocno się starał. Zdaje się, że w pracy zdarza się to nawet dość często :))