Rodzina Małgorzaty Rozenek od wielu lat nie je mięsa. Wyjątkiem nie jest również jej najmłodszy członek, prawie 3-letni Henio, który nigdy w życiu nie skosztował wyrobów odzwierzęcych. Co było powodem, aby wykluczyć mięso z jego codziennej diety? Małgorzata Rozenek opowiedziała o tym w jednym z wywiadów.
Małgorzata Rozenek zachwala dietę wegtariańską
Małgorztata Rozenek nie ukrywa, że wprowadzenie diety wegetariańskiej był strzałem w dziesiątkę. Jako pierwszy na ten pomysł wpadł syn Rozenek. Staś miał 11 lat, gdy zwrócił się do swojej mamy z prośbą o wyeliminowania z jego diety produktów odzwierzęcych.
Wszystko zaczęło się od tego, że Staś, wtedy ok. 11-letni, po prostu wrócił ze szkoły z takim pomysłem, że on nie chce jeść mięsa ze względów ideologicznych, szkoda mu zwierząt, oglądał dokumenty, a to młode pokolenie jest pokoleniem bardzo mocno ekologicznie rozbudzonym - powiedziała Małgosia w rozmowie z "Plejadą".
Małgorzata pomyślała, że to świetny pomysł, aby wszyscy członkowie rodziny przestali spożywać mięso. Od tamtej pory w ich domu gotuje się wyłącznie wegetariańskie potrawy. Wprowadzenie nowych nawyków żywieniowych nie ominęły również najmłodszego syna Rozenek, Henia. Wielu internautów z pewnością nie pochwaliłoby tego, jednak prowadząca "Dzień dobry TVN" zapewnia, że nie wpływa to niekorzystnie na jego rozwój.
Najlepsze jest to, że nasz Henryk, który od urodzenia nie je mięsa, źle znosi też laktozę, więc nie je też normalnego nabiału i jest na diecie kompletnie roślinnej, czasami z dodatkiem ryb. (...) W swojej siatce centylowej ma bardzo dobre wyniki, pediatra twierdzi, że to jest idealnie, modelowo rozwijające się dziecko - wyznała Rozenek.
Na Instagramie "perfekcyjna Małgosia" również odniosła się do swoich nawyków żywieniowych pisząc, iż dieta wegetariańska to najlepsze, co ją mogło spotkać - "to uczucie lekkości, które towarzyszy diecie wegetariańskiej powoduje, że chce Ci się latać" - czytamy w mediach społecznośćiowych.