Syn wokalistki Justyny Steczkowskiej i modela Macieja Myszkowskiego nie poszedł w ślady swoich rodziców. Choć jednak zawodowo bliżej mu do swojej słynnej mamy, to zdecydował się iść własną ścieżką. Leon Myszkowski od kilku lat działa prężnie jako DJ oraz producent muzyczny.
Kwestia zarobków to temat bardzo drażliwy dla wielu osób. Jak mawia słynne polskie przysłowie, pieniądze szczęścia nie dają, ale z pewnością są bardzo ważnym aspektem naszego życia. Myszkowski na swoim Instagramie jakiś czas temu otwarcie powiedział ile może zarobić jako DJ w ciągu jednego wieczora.
To zależy od stawek. Każdy z DJ-ów ma swój cennik. +/— można powiedzieć, że w weekendy 800-1,2 tys. zł za imprezę - napisał.
Syn Justyny Steczkowskiej mówi, ile trzeba zarabiać, aby godnie żyć w Warszawie
Stolica Polski, w której mieszka również Leon Myszkowski, należy do najdroższych miast w Polsce, a także w Europie. Nie od dziś wiadomo, że stawki za wynajem mieszkania są bardzo wysokie, nie inaczej ma się również sprawa innych wydatków na życie. W rozmowie z Pudelkiem Myszkowski został zapytany, o to, ile należy zarabiać, aby godnie żyć. DJ przyznał, że z pewnością wiele zależy od miejsca zamieszkania. Według niego, aby móc wieść spokojne życie w Warszawie, należy miesięcznie zarabiać między 10 a 15 tysięcy złotych.
To zależy, po pierwsze, gdzie się żyje, bo np. Warszawa jest droższa niż wszystkie inne miasta w Polsce. Moim zdaniem, w Warszawie między 10 a 15 tysięcy złotych, żeby mieć gdzie mieszkać, móc sobie pozwolić na życie bez większych zmartwień i ewentualnie odłożyć, żeby raz do roku pojechać na jakieś lepsze wakacje - powiedział Leon Myszkowski.
Zgadzacie się z jego opinią? A może syn Justyny Steczkowskiej nieco przesadził?