Rozrywający serce post Sylwii Peretti dał jasno do zrozumienia, że okres świąt Bożego Narodzenia był niesamowicie trudny dla 42-latki. Gwiazda "Królowych życia" wciąż jest w żałobie po śmierci syna, który zginął w lipcu w tragicznym wypadku. Poza Patrykiem śmierć ponieśli także jego trzej koledzy, którzy przebywali w pojeździe, którym kierował syn Sylwii Peretti. Pogrążona w żałobie mama nie ukrywa, że nadal nie może pozbierać się po koszmarnej śmierci. Podkreśla, że ból po stracie dziecka jest ogromny i codziennie o nim myśli. Święta Bożego Narodzenia 2023 były pierwszymi, jakie gwiazda spędziła bez syna.
Sylwia Peretti - syn
Gwiazda "Królowych życia" wrzuciła do sieci archiwalne zdjęcie, na którym jest jej syn Patryk w stroju św. Mikołaja. Ona pozowała wówczas w stroju anioła. Sylwia Peretti opatrzyła kadr wzruszającym wpisem, który mówi o tym, że tegoroczna gwiazdka byla dla niej niesamowicie trudna.
Kiedy patrzę na to zdjęcie, uświadamiam sobie, że zamieniliśmy się rolami i wrzeszczę po cichu z niemocy. Teraz to ja będę Mikołajem, a ty moim aniołem, synek... Po 24 latach, nie ma już u mnie świąt "na Kevina", z tysiącem lampek, radością, śmiechem i prezentami. W ogóle ich ich nie ma... Jest za to wegetacja, pustka i koszmarne wyjałowienie z uczuć
42-latka podziękowała również innym matkom, które znalazły się w podobnej sytuacji. Przyznała, że wsparcie kobiet, które przechodzą przez to samo, co ona bardzo jej pomaga.
Dziękuję wszystkim mamom o jednym skrzydle, które mają ze mną kontakt. Dziękuję, że uczycie mnie, jak teraz żyć, że dzielicie się ze mną ogromem tragedii, które także was dotknęły. Nie ma dnia, godziny, chwili, bym o tobie nie myślała, synek.. Amour de ma vie, pamiętaj