Sylwester Wardęga podzielił się ze znajomymi na Facebooku bardzo przykrą "przygodą", jaka przytrafiła mu się w Brazylii.
Wardęga poleciał do Brazylli, by kręcić nowy filmik. Prankster zaznacza, że starał się uważać, wiedząc, że nie jest to bezpieczny kraj. Mimo to ktoś skopiował jego kartę płatniczą i wyczyścił konto Wardęgi! YouTuber pisze, że pozostał bez środków do życia! "Na 99% tego nie odzyskam - pisze SA Wardęga.
"moja wina, moglem wyplacic z 30.000 w Polsce i gotówka wszedzie placic, ale tez balem sie ze mnie okradną -_- Nie wiem co robić..." - przyznaje prankster, który stracił dokładnie 26378,78 złotych. Wardęga namierzył nawet miejsca, w których złodziej prawdopodobnie wyciągał pieniądze z bankomatu.
"W Niteroi byłem tylko raz, w jednym sklepie... zajmującym się elektroniką. Panowie byli bardzo mili i dali mi nawet zniżkę... niestety nie mam żadnych dowodów, że tam skopiowano moją kartę, więc nikogo oskarżyć nie mogę... są to tylko moje domysły" - czytamy na Facebooku Wardęgi.

i