Za nami sylwestrowa impreza telewizji Polsat. Gdyby nie ulewny deszcz, który pojawił się w Chorzowie, to zarówno artyści, prowadzący jak i publiczność zgromadzona na Stadionie Śląskim z pewnością mieliby lepsze wspomnienia. Finalnie jednak impreza przebiegła zgodnie z planem i obyło się bez większych wpadek.
Wiele osób w napięciu czekało na występ jednej z największych gwiazd, czyli Beaty Kozidrak. Media donosiły, że artystka stresuje się tym występem, ponieważ była to jej pierwsza tak duża impreza po wydarzeniach z września. Wtedy to - przypomnijmy - artystka została zatrzymana, gdy pod wpływem alkoholu jeździła ulicami Warszawy.
Występy Beaty Kozidrak (bo było ich kilka) przebiegały w dobrej atmosferze. Artystka pokazała się z jak najlepszej strony i widać było, że daje z siebie 100% mocy.
Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że możemy się z wami spotkać. Było mi to bardzo potrzebne. Możemy pożegnać stary rok i nowy powitać z przytupem
powiedziała gwiazda ze sceny.
Wielu osobom jednak nie spodobało, że telewizja Polsat zaprosiła do udziału akurat Beatę Kozidrak.
to tylko niektóre z komentarzy.
Finalnie jednak publiczność zgromadzona na Stadionie Śląskim w Chorzowie bardzo dobrze przyjęła artystkę. Ta mogła liczyć na ogromne brawa.
- Straciliście w moich oczach za promocję osoby łamiącej prawo
- Czy przed występem zbadano tą panią alkomatem?
- Beata Kozidrak powinna zaśpiewać "Jedziemy autostopem"...
- Ciekawe, czy na koncert przyjechała samochodem...
- Tak to już u nas jest. Duży skandal, kilka miesięcy przycicha i znów wyciągamy gwiazdę z szafy