Czy Taylor Swift jest w niebezpieczeństwie? A może ktoś czyha na jej życie? Takie pytania pojawiają się od razu po tym, jak zagraniczne media przekazały niepokojące informację. W pobliżu domu artystki słychać było strzały. Ze źródeł wynika, że padły one zaledwie kilka metrów od jej domu. Wszystko to miało miejsce w Nowym Jorku – to tam znajduje się dom Taylor, warty aż 18 milionów dolarów. Niestety to już kolejny raz w ciągu ostatniego miesiąca, kiedy w okolicy słyszane są wystrzały. Czy artystka jest w niebezpieczeństwie?
STRZAŁY W OKOLICY DOMU TAYLOR SWIFT! CO SIĘ STAŁO?
Gdy Taylor Swift wybierała odpowiednią dla siebie lokalizację, z pewnością nie przypuszczała, że elegancka dzielnica Nowego Jorku stanie się bardzo niebezpieczna. W ostatnim czasie zamiast oazy spokoju, Taylor ma prawdziwą udrękę. W ostatnim czasie aż dwa razy słychać było w okolicy jej domu w Nowym Jorku strzały. Ostatnio miało być ich aż cztery! Co takiego się stało?
Polecany artykuł:
Nagle usłyszeliśmy strzały i wpadliśmy w panikę. Widziałem ludzi biegających na miejscu zdarzenia. Wyglądali na przestraszonych i wskoczyli do samochodu.
– mówił kelner pobliskiej restauracji.
To naprawdę niepokojące, że w ciągu miesiąca zdarzają się dwa przestępstwa z bronią w tym samym miejscu.
Wszystkich fanów uspokajamy, Taylor nie zagraża niebezpieczeństwo, a strzały w żaden sposób nie miały związku z tym, że dzielnicę zamieszkuje gwiazda. Obok kamienicy Taylor Swift znajduje się sklep ze sportowymi butami i to właśnie on stał się celem ataku. Przestępcy do napadu użyli broni i nie mieli żadnych skrupułów, by oddać strzały. Gazeta New York Post poinformowała, że napadł dotyczył sklepu Patron of New York, który położony jest w pobliżu domu artystki. Z ustaleń wynika też, że to już drugie tego typu zdarzenie w miesiącu. Na szczęście nikt nie ucierpiał pomimo tego, że padły aż cztery strzały.
– mówił jeden z mieszkańców dzielnicy.
Napad na sklep miał miejsce w niedzielę.