Jennifer Lopez z wielkim podekscytowaniem odliczała ostatnio czas do gali Złotych Globów 2020. Gwiazda walczyła o statuetkę dla najlepszej aktorki drugoplanowej za swoją rolę w filmie Hustlers i choć ostatecznie musiała pogodzić się z porażką (nagroda trafiła do Laury Dern za rolę w Historii małżeńskiej), J. Lo ma powody do zadowolenia - jej Ślicznotki zarobiły w kinach miliony dolarów, a ona sama udowodniła, że jest prawdziwą aktorką.
Teraz nad twórcami Husters zbierają się czarne chmury - do sądu wpłynął pozew od striptizerki, która twierdzi, że w filmie wykorzystano jej historię bez jej zgody!
Twórcy Hustlers pozwani
Samantha Barbash pozwała przedsiębiorstwo Nuyorican Productions należące do Jennifer Lopez i stojące za filmem Hustlers. Striptizerka żąda od twórców 40 milionów dolarów, twierdząc, że w Hustlers bezprawnie wykorzystano jej historię i wizerunek oraz zniesławiono ją. W swoim pozwie kobieta twierdzi, że producenci filmu zwrócili się do niej z prośbą o wyrażenie zgody na nakręcenie filmu i mimo jej odmowy nakręcili Hustlers z Jennifer Lopez wcielającą się w postać - zdaniem striptizerki - inspirowanej jej osobą.
Samantha Barbash ma do twórców pretensje, że przedstawili ją jako osobę, która "stosuje i wytwarza nielegalne substancje w domu, w którym mieszka ze swoim dzieckiem" co jest nieprawdą i atakiem na jej osobę.
Jakie są żądania Samanthy Barbash? Kobieta chce 20 milionów dolarów odszkodowania i 20 milionów kary. Chce również uzyskać od producentów wszystkie kopie filmu.