MILLIE BOBBY BROWN PODBIJA HOLLYWOOD
Millie Bobby Brown to najbardziej znana aktorka Stranger Things 3 i krytycy są pewni, że czeka ją wielka kariera w Hollywood. Wiele osób podkreśla, że Millie jest nad wyraz dorosła i dojrzała, jak na swój wiek i odnajduje się w show biznesie znacznie lepiej, niż jej rówieśnicy.
Nie da się ukryć, że to prawda - widać to podczas każdego wywiadu z odtwórczynią roli "Jedenastki". Zaledwie 15-letnia Millie Bobby Brown rozmawia z doświadczonymi dziennikarzami, jakby robiła to przez całe swoje życie!
>> Millie Bobby Brown naprawdę dorosła! Wygląda na 15-latkę? [GALERIA]
Już 4 lipca Netflix udostępni kolejny, trzeci już sezon serialu Stranger Things. Millie Bobby Brown i jej przyjaciele z planu z okazji premiery nowej serii aktywnie promują produkcję, udzielając całej masy wywiadów i biorąc udział w przeróżnych talk showach, wydarzeniach i sesjach zdjęciowych. Oczywiście serialowa "Jedenastka", czyli właśnie Millie Bobby Brown to główna twarz produkcji Netflixa i to właśnie na jej barkach w głównej mierze spoczywa ciężar promocji nowego sezonu.
I zdaje się, że Millie Bobby Brown radzi sobie z tym zadaniem całkiem dobrze!
KREW Z NOSA NA ZAWOŁANIE? MILLIE BOBBY BROWN ZDRADZA, JAK TO SIĘ ROBI
W wielu scenach Stranger Things "Jedenastka" używa swoich nadprzyrodzonych mocy. W takich momentach organizm bohaterki jest mocno nadwyrężony, co objawia się m.in. krwotokiem z nosa.
Wypuszczenie krwi z nosa na zawołanie nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza dla młodej aktorki. Podobno znacznie łatwiej jest np. rozpłakać się na życzenie.
Na szczęście i na krew z nosa są proste patenty. Podczas jednego z wywiadów Millie Bobby Brown zdradziła, jak to się robi na planie serialu.
Mamy pojemnik z krwią i małą ściskaną buteleczkę. Po prostu podnosisz głowę, wciskasz ją do nosa. Kiedy poczuję w nosie krew, opuszczam głowę i mówię: „OK, wszyscy gotowi? Kamera, akcja!"
- wyjaśnia Millie Bobby Brown.
Czasem jednak pojawiają się nieprzewidziane problemy, bo - jak zdradza młoda aktorka - najważniejszy jest właściwy "timing", czyli wyczucie czasu. Pół biedy, jeśli zdjęcia rozpoczną się za wcześnie - wówczas po prostu trzeba na efekt poczekać chwilę dłużej. Gorzej, jeśli krew popłynie zbyt szybko. W takim przypadku całe ujęcie trzeba powtórzyć od nowa.
>> Millie Bobby Brown to kolekcjonerka selfie z gwiazdami! Zobaczcie te najlepsze
Na szczęście Millie Bobby Brown puszczała krew z nosa już tak wiele razy, że najwyraźniej prawie doszła do perfekcji :)