Steven Seagal parę dni tygodni temu odleciał i podzielił się ze światem swoją opinią na temat wojny trwającej właśnie na Ukrainie. Nie od dziś jednak wiadomo, że aktor jest sympatykiem Rosji. Do tego stopnia wkupił się w łaski tamtejszych władz, że odebrał nawet rosyjskie obywatelstwo. Wstąpił też do partii Za Prawdę i wspiera prorosyjskich separatystów.
ZOBACZ TEŻ: Wojciech Mann bezlitosny. To myśli o Monice Richardson
Kontrowersyjny wywiad Seagala
Teraz światło dzienne ujrzał wywiad, którego Seagal udzielił magazynowi „Gallery” w 1988 roku. Jego fragmenty były wyjawione już w 2017 roku, gdy aktor został oskarżony o molestowanie seksualne. Teraz przy okazji kontrowersyjnych wypowiedzi upadającej gwiazdy Hollywood opublikowano całość. Steven Seagal opowiada w nim o tym, że jest rzekomym agentem CIA. Jak na agenta przystało mówi o wszystkim bardzo tajemniczo, bo przecież wiadomo, że szczegółów zdradzić nie może…
Naprawdę nie lubię rozmawiać o tym, co robiłem w terenie. Nie lubię. Ale mogę powiedzieć, że pracowałem dla ludzi, którzy byli w CIA i pracowałem dla CIA. Nie podam ci liczb, godzin i dat. Nie mam do tego głowy. Po prostu włączam automatycznego pilota i reaguję na wszystko, co się dzieje. A potem mam dość jasne wspomnienia, ale nie są one bardzo dokładne – mówił w 1988 roku Seagal.