Selena Gomez od dawna zapowiada, że skupia się na swoim życiu psychicznym i dba o własne samopoczucie. To też jeden z powodów, dla których gwiazda postanowiła odpocząć od Justina Biebera - nieustanne zmaganie się ze swoją rodziną, która nie tolerowała jej chłopaka, oraz paparazzi śledzący każdy jej krok nie wpływały dobrze na jej zdrowie.
W jednym z ostatnich wywiadów Selena Gomez zaznaczała, że depresja będzie towarzyszyć jej już do końca życia. Dlatego tak ważne jest, by świadomie sobie z nią radziła. Jedną z dróg, która jej pomaga, jest religia.
To właśnie religia połączyła też na nowo Selenę Gomez i Justina Biebera. Para regularnie pojawiała się razem w kościele i rozmawiała na tematy duchowe. Dlatego nie powinien dziwić widok Biblii w ręce Seleny, gdy pojawiła się ostatnio w Los Angeles. Selena Gomez z Biblią wcale nie wybierała się jednak do kościoła. Jej dzień był znacznie bardziej napięty!
Wiele osób znacznie bardziej, nż Biblia, może zdziwić wygląd Seleny Gomez. Gwiazda pokazała się w sportowych legginsach i koszulce, rozczochranych włosach i... pluszowych kapciach. Miała jednak ku temu powód. Sel najpierw wybrała się do koleżanki Newport Beach (po drodze wstąpiła do kawiarni po wodę z lodem, a później na zajęcia jogi. To właśnie stamtąd wyszła z Biblią.
Czyżby joga duchowa i fizyczna? Zobaczcie najnowsze zdjęcia Seleny Gomez!