Gwiazda, do której należała willa, to Cara Delevingne. Można ją znać z udziału w takich filmach jak "Legion samobójców" czy "Anna Karenina". Kobieta przebywała w Wielkiej Brytanii, gdy dowiedziała się, że z jej domu w Stanach Zjednoczonych zostało niewiele. Aktorka od 2019 roku była właścicielką cennej rezydencji znajdującej się w luksusowej dzielnicy w Los Angeles. To właśnie ten dom stanął w płomieniach. Wszystko wydarzyło się nad ranem w piątek 15 marca 2024. Strażacy dostali informację o pożarze o godzinie 3:57 i jak najszybciej mogli pojechali na miejsce. W akcji udział brało aż 94 strażaków. Delevingne skomentowała tragiczne zdarzenie na swoim Instagramie. Zaznaczyła, że pomimo strat materialnych jest trochę spokojniejsza, ponieważ udało się uratować jej koty, który były w domu.
Oscary 2024 - gwiazdy na czerwonym dywanie. Te kreacje skradły całe show!
Cara Delevingne o pożarze
- Moje serce jest dziś złamane. Nie mogę w to uwierzyć. Życie może zmienić się w mgnieniu oka, więc doceniajcie to, co macie. Dziękuję z całego serca wszystkim strażakom i wszystkim tym, którzy okazali pomoc - napisała Cara Delevingne w poruszającym oświadczeniu na Instagramie.
Cara Delevingne - kim jest?
Cara Delevingne karierę w mediach rozpoczłęła jako modelka. Współpracowała z takimi markami jak Victoria's Secret, Burberry, Dolce & Gabbana, Fendi, Stella McCartney i Chanel. Była twarzą polskiej marki Reserved. Jako aktorka zaczęła pracować w 2012 roku, kiedy dostała rolę w filmie "Anna Karenina". Później zagrała w takich produkcjach jak "Legion samobójców", "Twarz anioła", "Zbrodnie po sąsiedzku" czy "American Horror Story: Oczekiwanie".