Britney Spears korzysta z życia na całego. Piosenkarka, która w listopadzie zeszłego roku uwolniła się spod kurateli ojca, szybko wzięła sprawy w swoje ręce. Gwiazda nie tylko po raz trzeci stanęła na ślubnym kobiercu, ale powróciła na muzyczny tron, wydając singiel we współpracy z samym Eltonem Johnem. Piosenkarka Hold Me Closer zadebiutowała na 6. miejscu najważniejszej listy przebojów w Stanach Zjednoczonych, tym samym stając się najlepszym wynikiem Britney od ponad 11 lat. Artystka podkreśla jednak, że mimo tak ogromnego sukcesu kawałka nie jest gotowa na powrót na scenę i niewykluczone, że nie będzie już nigdy. Fani księżniczki popu nie mogą jednak narzekać na brak newsów z jej życia. Gwiazda popu jest aktywna w social mediach. Za pośrednictwem Instagrama, który w ostatnim czasie stał się ulubionym serwisem Brit, dowiadujemy się, że pojechała na wakacje i zdecydowała się na znaczącą zmianę w swoim wyglądzie.
Doda i powrót od razu na szczyt. Fani czekali na to od 11 lat!
Britney Spears obcięła włosy
Wokalistka zaszalała z wizerunkiem! Na ten moment Britney nie chce jednak pokazywać się w krótkich włosach.
Obcięłam sobie włosy... Nie chcę ich jeszcze pokazywać - napisała, dołączając wideo znad wody.
Internauci zwrócili jednak uwagę na spalone ciało piosenkarki.
Brit, proszę, nałóż krem do opalania
Niech ktoś przyniesie aloes na to oparzenie!
Dziewczyno, proszę!!! Krem do opalania!!!
Nie zapomnij nałożyć kremu do opalania - piszą w komentarzach.
Nie sposób się z nimi nie zgodzić. Britney chyba rzeczywiście trochę przesadziła z kąpielami w słońcu.