Skrillex od ubiegłego roku czekał na rozwiązanie sprawy sądowej, którą wytoczyła mu fanka. Sąd orzekł jednak o winie muzyka i teraz Skrillex zapłaci kobiecie miliony dolarów. Za co?
Jennifer Fraissl pozwała o to, że podczas skoku ze sceny w kierunku publiczości, uderzył ją. Szesnaście dni później kobieta doznała udaru, co miało być - jej zdaniem - efektem uderzenia jej przez muzyka. To wydarzenia doszło podczas koncertu w Belasco Theater w Nowym Jorku
Skrillex przez pewien czas bardzo chętnie skakał ze sceny w kierunku publiczności na tzw. "falę". Ten jeden skok zakończył się jednak tragicznie.
Skrillex winny udaru fanki
Sąd przyznał kobiecie rację i 3 miliony 800 tysiecy dolarów odszkodowania. Sam Skrillex musi zapłacić jej niemal 3,5 miliona. Pozostałą kwotę sąd nałożył na Belasco Theater, gdzie odbywał się koncert. Sam Skrillex wyrok sądu skomentował w oświadczeniu.
>> Niall Horan tęskni za One Direction! Jako jedyny ze wszystkich?
Nie ma dla mnie nic ważniejszego niż moi fani i ich bezpieczeństwo na moich koncertach. chcę, by dobrze się bawili i cieszyli muzyką. Choć jestem rozczarowany wyrokiem sądu, cieszę się, że proces się zakończył. Nie mogę się doczekać powrotu do pracy i dostarczenia moim fanom nowej muzyki.
- czytamy.
Mamy wrażenie, że Skrillex już nigdy nie rzuci się ze sceny w publiczność...