Odkąd Meghan Markle została żoną księcia Harry'ego, jej rodzina nieustannie próbuje znaleźć sposób na włączenie się w życie rodziny królewskiej. Ponieważ sama Meghan nie ułatwiała im tego, nie nawiązując z nimi żadnego kontaktu, ojciec, siostra i brat księżnej zaprzyjaźnili się z tabloidami. W ten sposób od miesięcy mediami płynie potok oskarżeń i pomówień, które kierują pod adresem Meghan Markle.
Gdy Pałac Kensington ujawnił, że Meghan Markle jest w ciąży, pojawiła się nadzieja, że ten festiwal nienawiści i zazdrości może się skończyć. Samantha Markle głośno przeprosiła Meghan, uznała, że "każdy powinien schować swoje ego do kieszeni" i pogratulowała młodemu małżeństwu ciąży. Niestety, wygląda na to, że brak reakcji ze strony Meghan na nowo ją rozwścieczył.
Meghan Markle kłamała w przemówieniu?
Samantha Markle postanowiła więc skomentować ostatnie przemówienie Meghan Markle na Fidżi. Księżna opowiadała tam o tym, jak ważna jest edukacja kobiet i jak istotne jest, by wspierało się je w dążeniu do wiedzy. Meghan nawiązała też do swojej własnej przeszłości na studiach. A to już bardzo nie spodobało się jej siostrze.
>> Meghan Markle wyprowadzona przez ochroniarzy ze spotkania! Jej ciąża jest zagrożona?
Jako absolwentka uniwersytetu, znam osobiste uczucie dumy i podniecenia związane z uczęszczaniem na uniwersytet. Od momentu otrzymania listu akceptacyjnego, do egzaminów, z powodu których spędzasz niezliczoną liczbę nocy na nauce, przez przyjaźnie na całe życie i moment otrzymania dyplomu z innymi absolwentami. Droga do wyższego wykształcenia jest niewiarygodna, ważna i kluczowa. W pełni zdaję sobie sprawę z wyzwań, które stają przed wieloma osobami na świecie, które chcą osiągnąć ten poziom edukacji - włączając mnie. To dzięki stypendiom, programom pomocy finansowej i pracy zawodowej, moje zarobki z pracy na kampusie pomogły mi utrzymać moje studia - dzięki temu mogłam uczęszczać na uniwersytet. I bez wątpienia było to warte każdego wysiłku.
- mówiła Meghan Markle na Fidżi.
I te ostatnie zdania nie spodobały się Samancie, która natychmiast wyprostowała je na Twitterze. Zdaniem siostry Meghan Markle, księżna wcale nie musiała aż tak wysilać się, by utrzymać studia - pieniądze dostawała podobno od ojca...
Masz ojciec płacił za jej edukację! To przemówienie to kłamstwo.
Zatrzymaj to! Nigdy nie nagradzaj kłamstwa, bez znaczenia jak jest piękne! To jest złe i nie ma żadnej siły na planecie, która może odebrać to mojemu ojcu. Powinna inspirować kobiety prawdą i wdzięcznością! Wzór wdzięczności i prawdy, a nie kłamstw.
- napisała Samantha Markle w dwóch Tweetach?
Kto zatem kłamie? Czy Meghan Markle postanowiła nieco "ubarwić" swoją opowieść, by zwiększyć wrażenie po przemówieniu? A może to Samantha próbuje teraz polepszyć wizerunek ojca? Zapewne prawda leży gdzieś po środku...