Nad głową Jamie Lynn Spears zawisły czarne chmury. Siostra Britney Spears od dłuższego czasu jest na celowniku internautów, którzy ostro krytykują ja za niewspieranie swojej siostry.
Jakiś czas temu siostra piosenkarki zdradziła, że zamierza wydać książkę, która formą będzie przypominać pamiętnik. To tam mają znaleźć się odpowiedzi na wiele pytań zadawanych przez fanów, a także sekrety z ich życia rodzinnego. Ta książka to może być HIT!
Polecany artykuł:
- brzmiał fragment wpisu na profilu siostry Britney.
Zobacz też:
Oprócz publicznego prania brudów, Jamie chciała zrobić dobry uczynek. Ogłosiła więc na Instagramie, że część zysków ze sprzedaży powędruje do organizacji This Is My Brave. Jednak to nie takie łatwe jak się można było spodziewać. Siostra Britney spotkała się z odmową.
Jestem szczęśliwa, że mogę ogłosić, że część zysków z mojej książki zasili konto This Is My Brave, ponieważ wiem, jak przerażające może być dzielenie się z własnymi zmaganiami, zwłaszcza jeśli nie czuje się wsparcia bądź nie ma się bezpiecznej przestrzeni. Ta organizacja wykonuje niesamowitą pracę, aby wspierać i zachęcać ludzi do odważnego dzielenia się ze swoimi doświadczeniami.
Chęć pomocy nie spodobała się wielu internautom, którzy nie wierzyli w szczere intencje Jamie Lynn i w jej zapewnienia, że sama odpowiednio wspierała swoją siostrę podczas trwania jej kurateli.
This Is My Brave zabiera głos w sprawie pieniędzy od Jamie Lynn Spears
Na Instagramie głos zabrała fundacja, która w oświadczeniu odpowiedziała na prośby internautów i zapewniła, że żadnych pieniędzy od siostry Spears nie weźmie.
Słyszymy wasze głosy. Zabieramy głos. Odmawiamy przyjęcia pomocy finansowej, która miała być ze sprzedaży książki Jamie Lynn Spears.