Gdy dziś przypomnimy sobie, jak w ubiegłym roku media i internauci wietrzyli spisek, obserwując Shawna Mendesa i Camilę Cabello, ogarnia nas śmiech. Wokaliści wzbudzali na początku swojego związku tak wiele emocji, że nie brakowało zwolenników teorii, zgodnie z którą ich relacja miała być jedynie obliczonym na zarobek chwytem marketingowym. Dziś już oczywiście nikt nie ma już tego typu podejrzeń - Shawn i Camila są razem już ponad rok i mają się świetnie.
Ostatnie miesiące muzycy spędzili oczywiście z dala od mediów, chroniąc się we własnych domach przed pandemią koronawirusa. Ten czas wiele powiedział im o sobie - wiele gwiazd zresztą wspominało w ostatnich tygodniach, że lockdown był bardzo ważnym okresem dla ich związków.
- powiedział Shawn Mendes.
Shawn Mendes dojrzał do związku
Tak było również w przypadku Shawna Mendesa i Camili Cabello. Piosenkarz opowiedział w ostatnim wywiadzie, jak wiele zmieniło się w jego związku od jego początków. On sam był mocno zaskoczony tym, czego się nauczył!
Myślałem, że jestem dość otwartym, emocjonalnym facetem, dopóki nie zacząłem być w związku z kimś, kogo naprawdę, naprawdę kocham. Zdałem sobie sprawę i pomyślałem: "O nie, naprawdę mam wielkie ego i nie chcę jej pokazać, że cierpię i nie chcę jej pokazywać, że mnie to uraziło i to ja chcę być mężczyzną i chcę być silny w tym związku". To faktycznie raniło nasz związek.
Polecany artykuł:
- wyjaśnił muzyk.
Związek idealny?
Jednocześnie Shawn Mendes mógł liczyć na wielkie wsparcie swojej ukochanej przy pracy nad nową płytą Wonder, która ukaże się na początku grudnia.
Naprawdę była mistrzynią tego albumu. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy zacząłem tworzyć wiele konceptów i wszyscy czuli się trochę onieśmieleni. Ona mówiła: „Idź, idź dalej, idź dalej”. I raz w miesiącu mówiła coś takiego: „Hej, tylko przypomnienie, ten pomysł, który masz, jest niesamowity. Sprawi, że ludzie poczują coś naprawdę wyjątkowego. Nie przestawaj. Nie przestawaj. Nie przestawaj"