Fani uwielbiają spotkania z Shawnem Mendesem przed jego koncertami. Piosenkarz chętnie opowiada w ich trakcie o tajnikach swoich występów, ale i o życiu prywatnym u boku Camili Cabello i nie tylko. Tym razem rozbawił wszystkich, opowiadają o jednym z najbardziej wstydliwych momentów w jego życiu.
- zdradził Shawn Mendes.
Nic straconego! To jeszcze tylko kilka lat...
Okazuje się bowiem, że sława na całym świecie i uwielbienie fanów nie gwarantuje Shawnowi Mendesowi żadnego szczególnego traktowania w... nocnych klubach.
Shawn Mendes przed nocnym klubem. Co za wstyd!
Przy okazji kwietniowego pobytu w Dublinie Shawn Mendes miał ochotę na poznanie nieco tamtejszego nocnego życia. W tym celu wybrał się do słynnego baru Bruxelles przy Grafton Street. Impreza muzyka skończyła się jednak przed drzwiami, gdzie Shawna zatrzymał ochroniarz - wejście do klubu jest bowiem dozwolone od 25. roku życia a Shawn Mendes miał wtedy dwadzieścia... ochroniarz był nieugięty i mimo próśb piosenkarz musiał obejść się smakiem. Przypomnijmy video:
Całą sytuację Shawn Mendes przypomniał ostatnio podczas spotkania z fanami, gdy został zapytany o najbardziej wstydliwy "pijacki" moment w życiu...
Raz nie wpuścili mnie do klubu w Dublinie i to była TAKA siara. Nie chodziło o ni, po prostu byłem za młody! Powiedziałem: "O co ci chodzi? Mam 20 lat! A oni, że tu od 25 lat!